Samuel Serwata
-
Co czyni nas szaleńcami? Czy każdy jest podatny i jest w stanie załamać się na tyle by nim się stać? Jadący nocą akwizytor Hurdis Jones, przeciętny facet, na pewno nawet nie myśli o tych pytaniach, gdy o mało nie zabija mężczyzny wyskakującego mu przed maskę. Orientując się, że obok stoi czerwony wóz właściciela, potrzebującego pomocy, nie potrafi przez pierwsze kilka chwil zorientować się, czy go potracił i czy, przypadkiem, mu się to nie przyśniło. Mężczyzna staje się jego pasażerem, którego zamierza zabrać do szpitala.
W międzyczasie agenci FBI prowadzą do chodzenie w sprawie seryjnego mordercy, który zabijając, okropnie masakruje twarze swoich ofiar. Nieświadomy jeszcze tego Hurdis, którego przesłuchiwana żona stanowczo zaprzecza owym podejrzeniom.Lektura pochłonęła mnie od razu. Niesamowicie zbudowany klimat już na samym początku, jak i podczas dalszej lektury, sprawiła, że nim się zorientowałem, komiks się skończył a ja czułem wyraźny niedosyt. Komiks nie jest wybitnym dziełem, lecz pasja z jaką się czyta przedstawioną historię, równoważy fakt, że nie jest to lektura dla tych którzy szukają jakiejś filozoficznej głębi w lekturze. Wyraziści bohaterowie jak i sama, mroczna, historia, trzyma w pełni zdynamizowane napięcie, nie odbiegające mistrzostwem takim thrillerom jak choćby „Autostopowicz" Robert'a Blocha, z którym tytułem jest często „Nocny Kierowca" porównywany. Klimat jednak, mi przynajmniej, przypomina bardziej filmy takie jak „Memento", czy „Mechanik", kiedy to główna oś fabuły jest, pomimo próby domyślania się finału przez czytelnika, niesamowita.
Mamy więc tu znakomitą mieszankę komiksu drogi, thrillera, kryminału i horroru. Narracja skupiona jest na przedstawieniu postaci samego nieświadomego Jones'a, ale też nie jest pozbawiona wątków pobocznych, pozornie nieistotnych w rozwoju fabuły i także pozornie wydłużającą treść. Nic jednak w tym komiksie nie dzieje się ani przypadkiem, ani nie jest niepotrzebne. Mimo wyrazistości głównego bohatera, autorzy nie kreują na siłę jego osoby, która miałaby wytłumaczyć to, co robi i dlaczego. Hurdis jest osobą, którą mógłby być każdy. Ukazuje przypadek normalnego człowieka mogącego się przepoczwarzyć w bestię, nie będąc do końca lub w ogóle tego świadomy.
Cechą charakterystyczną komiksu jak i założeniem samego wydawnictwa Moonstone było stworzenie komiksu jak najbliżej przypominającego film. Zamierzeniu temu sprostano dzięki błyskotliwemu scenariuszowi JohnaCork'a, który po ukończeniu prestiżowego wydziału filmowego na uniwersytecie Południowej Karoliny, znany jest przede wszystkim z nakręconego przez niego dramatu z Whoopi Goldberg pt: „Długa droga do domu." Oprócz tego jest ekspertem w dziedzinie agenta 007 oraz współtwórca książek z jego przygodami. Oprócz tego specjalizuje się w tworzeniu materiałów specjalnych do znanych filmów pełnometrażowych oraz był autorem scenariusza do serialu z lat '90tych „American Gothic".
Za wspaniałe, mroczne rysunki odpowiedzialni są Christopher Mills oraz Christopher LaGasse. To właśnie one są głównym motorem całej rozrywki serwowanej w tym dziele. Komiks jest mroczny, nawet we fragmentach, które ukazane są w pełnym świetle dnia.
Wbrew pierwszemu wrażeniu, nie jest to jednak oklepana historia o dobrych policjantach ścigających złego mordercę. Nocny Kierowca jest kolejną próbą przedstawienia psychopaty, którym może stać się każdy, a samo szaleństwo może być w równie wielkim stopniu zaraźliwe jak grypa.Do takiego typu pozycji w zasadzie trudno się doczepić. Może rozczarować, rzecz jasna, tego, kto od tej lektury wymagał czegoś więcej, dlatego nie zasługuje ona na ocenę wyższą niż cztery. Autorzy, jak i samo wydawnictwo, sprostali pierwotnemu zamierzeniu, tworząc dzieło, które mogłoby być doskonałym scenariuszem oraz gotowym storyboardem pod film lub odcinek jakiegoś dobrego serialu (np. Fearitself). Na dobrą sprawę, widzieliśmy już pozycje podobne. Mimo wszystko czyta się to naprawdę dobrze i nie ukrywam, że miło by było, gdyby któreś wydawnictwo sprowadziło tą pozycję na nasz rynek – za niewygórowaną, oczywiście, cenę.