Uleczkaa38
-
Komiksy są super! - to nie tylko najprawdziwsza z prawd..., ale też i nazwa znakomitej, komiksowej serii dla dzieci od Wydawnictwa Egmont, w ramach której ukazują się zabawne, komiksowe cykle pełne przygody i humoru. Jednym z nich jest „Cedryk” - przezabawny cykl o przygodach przesympatycznego chłopca, który zawsze ma milion zwariowanych pomysłów na minutę. I dziś oto mamy przyjemność poznać najnowszą, trzecią już odsłonę jego przygód - opowieść pt. „Ciasto niespodzianka”.
I tak też mamy tu całą serię zabawnych, ale nierzadko też i wzruszających, krótkich historii z Cedrykiem i jego bliskimi w roli głównej. I tak też oto nasz uroczy blondasek wciąż jest nieszczęśliwie zakochanym w swojej szkolnej koleżance - Chen, której stara się bezskutecznie zaimponować na każdym kroku i dla której jest gotów poświęcić wszystko - nawet wakacje. Mamy szkolne perypetie Cedryka, który nigdy nie był prymusem, ale wobec zauroczenia w koleżance jego oceny są naprawdę słabe. Pojawią się tu oczywiście piękne wspomnienia dziadka, liczne psikusy i kłopoty, a nawet perypetie z pewnym kotem;)
To, co mnie urzekło w tym konkretnym albumie to fakt, iż chyba po raz pierwszy łączy on w tak znakomity sposób przygodową komedię dla dzieci z piękną opowieścią o starości, wieloletnim związku, powracaniu pamięcią do przeszłości, co oczywiście ma miejsce w przypadku wzruszających scen z udziałem dziadka Cedryka. I co więcej, zostało to przedstawione tu w tak mądry i zarazem przystępny sposób, że to piękne przesłanie zrozumie również dziecięcy czytelnik, co może stanowić wspaniały początek do dyskusji z dzieckiem o tym, czy jest upływający czas.
Udanie przedstawia się również ilustracyjna strona tego tytułu, która jest dziełem artysty posługującego się pseudonimem Laudec. Otóż mamy tu do czynienia z cartoonowymi, poprowadzonymi lekką kreską, imponującymi szczegółowością oraz okraszonymi komediową karykaturą, rysunkami. One są po prostu ładne dla oka, zabawne, bardzo charakterystyczne dla tej serii i zarazem niezwykle klimatyczne na gruncie dobrej, familijnej opowieści. Do tego trzeba docenić udane kadrowanie oraz bogactwo kolorów.
Podkreślałam ten fakt już przy recenzjach poprzednich części cyklu i podkreślę raz jeszcze, że wielką wartością tej opowieści jest to, iż ukazuje ona dziecięcym czytelnikom tę piękną prawdę o życiu, że nikt nie może i nawet nie powinien być idealnym – Cedryk z pewnością takim nie jest, gdy oto z nauką idzie mu różnie, gdy co chwilę wpada w nieliche kłopoty oraz raz po raz funduje swoim rodzicom naprawdę sporo zmartwień. Ale…, ale i tak wszyscy go kochają, lubią, a on sam cieszy się szczęśliwym dzieciństwem, które właśnie takim powinno być – pełnym zabaw, żartów, niefortunnych przygód i uśmiechu. Myślę, że szczególnie w naszych czasach jest to niezwykle ważna i potrzebna nauka dla każdego dziecka, ale też i rodzica.
I wspaniale, szybko oraz z niesłabnącą przyjemnością upływa nam lektura tego komiksu, który na każdej stronie nas czymś zaskakuje, rozbawia do łez, wprawia z znakomity nastrój. I choć jest to tytuł dedykowany dzieciom, to zapewniam was, że będzie się bawić przy nim świetnie również i cała rodzina – wiem to z własnego doświadczenia. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po komiksową opowieść „Cedryk. Ciasto niespodzianka” – zróbcie to, naprawdę warto.