Uleczkaa38
-
„W INNYCH ŚWIATACH” - pod tym jakże bardzo fantastycznym tytułem kryje się oto kolejna odsłona zwariowanych przygód bohaterów komiksowego cyklu „Rick i Morty”, która łączy w sobie odważny żart z nie mniej odważnym spojrzeniem na literacką fantastykę. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont, zaś ja mogłam ją poznać dzięki uprzejmości serwisu Sztukater.pl
Tym razem fabuła komiksu naprawdę nas zaskakuje - oto bowiem Rich i Morty zostają rozłączenie i przeżywają osobne, niezwykle widowiskowe przygody. I tak też oto m.in. Rick stanie przed trudnym zadaniem stworzenie idealnego, utopijnego świata..., a przy okazji będzie musiał pozbyć się natrętnego Miśka Ricka, która zapragnie zepsuć mu wakacje. Z koeli Morty zostanie wezwany na pomoc znanym nam już dobrze Smoczym Szmatom - i co zaskakujące, będzie mu w tej ratunkowej misji towarzyszył dziadek Leonard!
Niniejszy komiks stanowi sobą kolejną odsłonę przygód tytułowych bohaterów, będących niejako odrębną ścieżką relacji względem głównej osi fabuły. I trzeba przyznać, że jest to odsłona całkiem udana, intrygującą i oferująca sobą dokładnie wszystko to, za co lubimy ten cykl - odważny i nierzadko sprośny żart, kompletny brak hamulców względem spojrzenia na kosmiczną fantastykę oraz akcję, przygodę i piękne ilustracje w tle.
Z fabułą tej komiksowej opowieści jest dokładnie tak, jak być powinno - rubasznie, zwariowanie, absolutnie nieprzewidywalnie oraz naprawdę ciekawie, gdy oto odwiedzamy rozmaite miejsca w kosmosie, walczymy z przedziwnymi przeciwnikami, uświadczamy ciętego humoru z erotycznym podtekstem w tle oraz cieszymy się przyjemnością rozrywki, która nie wymaga od nas wielkiego skupienia, uwagi, rozumienia postaw bohaterów. To rozrywka, tylko rozrywka i aż rozrywka - dla nieco starszego odbiorcy, który lubi przy tym poczuć się dzieckiem.
Pod względem ilustracyjnej postaci jest dobrze, gdy oto Tony Fleecs i Jarrett Williams raczą nas porcją bardzo malowniczych, pociągniętych płynną kreską, ciekawie skadrowanych i mimo wszystko dość szczegółowych w swej postaci, rysunków. Do tego warto docenić tu także udane ukazywanie dynamicznych scen akcji - których jest tu oczywiście mnóstwo, jak i też bogactwo idealnie dobranych i mocno wyrazistych kolorów.
Oczywiście niezmienną pozostaje tu jedna i zarazem najważniejsza zasada – by dobrze bawić się przy tym komiksie, należy lubić i akceptować konwencję tej serii, czyli odważny humor w połączeniu z absolutnym szaleństwem kosmicznej, fantastycznej i komediowej akcji, które pozwala autorowi na to, by zamieścić tu absolutnie wszystko to, co tylko przyszło mu do głowy. I jeśli tak jest, to wówczas naprawdę będziemy się świetnie bawić przy tym czytelniczym spotkaniu, zaśmiewać z przygód nieco fajtłapowatych bohaterów oraz rumienić czytając chociażby o pewnym smoku i jego pokucie w jaskini Kapucyna… Oczywiście tym samym tylko przypomnę, że jest to propozycja dla czytelników co najmniej powyżej szesnastego roku życia.
Słowem podsumowania – komiksowa opowieść pt. „Rick i Morty. W innych światach”, stanowi sobą kolejną udaną, ciekawą i nie uznającą żadnych granic wyobraźni oraz ograniczeń rubasznego humoru, odsłoną tej popularnej serii. To akcja, przygoda, wspominany już humor i ciekawe, bo tym razem odrębne ujęcie losów tytułowej pary bohaterów. Jeśli zatem jesteście fanami tego cyklu i macie ochotę na naprawdę dobrą zabawę, to śmiało sięgajcie po ten niniejszy tytuł i cieszcie się jego hojną ofertą. Polecam – z pewnością warto!