Uleczkaa38
-
Uwielbiam komiksowe serie dla dzieci, które z jednej strony bawią i niosą sobą znakomitą rozrywkę, zaś z drugiej uczą także tego, co w życiu ważne. I jedną z moich ulubionych serii w tym względzie jest cykl „Opowieści z Bukowego Lasu”, przedstawiający zabawne przygody przesympatycznych zwierząt. Dziś mam przyjemność opowiedzieć wam o drugim tomie tej serii - komiksie pt. „Chór”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Egmont.
Oto w baśniowym świecie Bukowego Lasu nastaje czas pięknej muzyki... Wielki mistrz śpiewu - kot Romeo, przygotowuje się właśnie do swojego koncertu. Z związku z tym sowa Luna ogłasza nabór chórzystów, którzy będą mogli mu towarzyszyć podczas tego niezwykłego wydarzenia. O fakcie tym dowiaduje się króliczka Różyczka Rabatek, która marzy o wystąpieniu u boku swojego idola. W tym celu wyrusza wraz z króliczymi braćmi do Bukowego Lasu...
I tak oto możemy cieszyć się kolejną piękną, niezwykle interesującą i zarazem zabawną komiksową bajką, która zachwyca nas tyleż na polu swojej fabuły, co i malowniczych ilustracji. Loïc Jouannigot – autor tej pozycji, zaprosił tym razem dziecięcych czytelników do świata muzycznej bajki, która w piękny i jakże subtelny sposób ukazuje sobą to, jak wiele trzeba włożyć pracy w to, by stać się prawdziwym, muzycznym artystą.
Fabułę opowieści znaczą kolejne przygody przesympatycznych króliczków i innych zwierzęcych bohaterów, gdy oto Różyczka Rabatek wyrusza z braćmi do Bukowego Lasu, stara się o funkcję chórzystki oraz zdaje sobie sprawę, że wcale nie będzie to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Na szczęście z pomocą przyjdą jej najbliżsi i przyjaciele... To zabawna, klimatyczna i niezwykle ciepła w swej familijnej wymowie relacja, która z pewnością oczaruje każde dziecko, a i też być może nie jednego dorosłego odbiorcę.
W sukurs fabule idą również piękne ilustracje, autorstwa Loïca Jouannigota. To niezwykle malownicze, bajkowe, poprowadzone lekką i płynną kreską oraz imponujące swoją szczegółowością, rysunki. Największe wrażenie wywiera jednak ich ciepła, familijna, baśniowa wymowa, gdzie każdy kadr emanuje dobrem, humorem i wrażliwością. Do tego trzeba wspomnieć o udanym kadrowaniu oaz bogactwie kolorów, od których może się w głowie zakręcić.
Raz jeszcze wspomnę o niezwykle cennej, edukacyjnej wymowie tej opowieści, która w prosty i zarazem uroczy sposób wyjaśnia dzieciom to, czym jest talent, jak wiele pracy kosztuje bycie muzycznym artystą oraz uświadamia tę prawdę, że nie każdy może zostać wspaniałym śpiewakiem i muzykiem, co też jest czymś dobrym. Oczywiście, jak w każdej z odsłon tej serii, tak i tym razem uświadczymy tu także pięknej pochwały wartości rodziny, z którą to można pokonać wszelkie kłopoty i problemy.
Idealnym pomysłem na spotkanie z tą komiksową opowieścią jest jej wspólna, rodzinna lektura. Lektura, która niesie wielkie emocje, zapewnia znakomitą rozrywkę i zarazem rozśmiesza nas do łez… Jednocześnie staje się ona wspaniałym punktem wyjścia do podjęcia ważnej rozmowy z dzieckiem – o muzyce, talencie, ciężkiej pracy ku spełnieniu marzeń, czy też wreszcie wspominanej już wartości rodziny.
Rzecz całą reasumując – komiksowa baśń „Opowieści z Bukowego Lasu. Chór”, to pozycja znakomita pod każdym względem, pięknie wykonana i mająca sobą wiele do zaoferowania – tak na polu rozrywki, jak i dobrego wychowania. To również kolejna udana odsłona tej świetnej serii, którą to jestem zauroczona coraz to bardziej i bardziej. Dlatego też ze swej strony gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł.