Adaptacje Literatury. Przygody Tomka Sawyera

  Dziś mam przyjemność opowiedzieć wam o kolejnej odsłonie znakomitej, komiksowej serii Wydawnictwa Egmont pt. „Adaptacje literatury” - pięknej, klimatycznej i niezwykle urokliwej opowieści „Przygody Tomka Sawyera”, opartej na słynnym dziele Marka Twaina. Zapraszam do poznania recenzji tej pozycji, którą miałam przyjemność odkryć za sprawą serwisu Sztukater.pl

 Tomek Sawyer i jego najlepszy przyjaciel Huckleberry Finn - to właśnie ci dwa nastoletni chłopcy stanowią parę głównych bohaterów tej komiksowej opowieści i to i ich niezwykłe losy składają się na fabułę tej pozycji. A te są barwne, wypełnione akcją i urokliwym humorem, by wspomnieć chociażby o niefortunnym zakochaniu się Tomka w uroczej córce nowego sędziego..., zaskakującym obrocie spraw, gdy oto nasi bohaterowie postanowią zostać piratami, niebezpiecznej konfrontacji z pewnym groźnym Indianinem, czy też choćby poszukiwaniu najprawdziwszego skarbu...

 Odważnej, ale i w mej ocenie ze wszech miar udanej próby komiksowej adaptacji dzieła Marka Twaina, podjęła się tutaj scenarzystka, Caterina Mognato. To właśnie ona zaoferowała nam klimatyczną, przygodową i zarazem zachowującą wiele z charakteru oryginału, komiksową opowieść o Tomku Sawyerze. Przede wszystkim znajdziemy tu wierne odtworzenie przygód i wątków z książki, jak i również uświadczymy tego znakomitego spojrzenia na dziecięcą zabawę i beztroskę, która niespiesznie przeobraża się w dorosłość...

 To klasyka literatury dziecięcej i młodzieżowej, która nie tylko nie straciła nic ze swej wielkości, ale która zyskuje kolejne grona czytelników - m.in. właśnie przez takie próby przeniesienia jej na język komiksu. I mamy tu naprawdę same wspaniałe rzeczy - barwnych, wesołych i budzących sympatię młodych bohaterów, piękny obraz dawnej Ameryki znad rzeki Missisipi, poruszające emocje, które wiążą się chociażby z docenieniem wartości przyjaźni, jak i wreszcie rzecz zawsze ważną i istotną - morał o tym, że każdy człowiek ma prawo być szczęśliwym, niezależnie od losowych okoliczności.

 Pięknie przedstawiają się również ilustracje tego komiksu, które stworzył włoski artysta - Danilo Loizedda. I mamy tu bardzo ładne dla oka, malownicze, bajkowe i pociągnięte lekko kreską rysunki, w których znajdziemy jednak i klasykę komiksowej ilustracji sprzed lat. Warto docenić tu także dobre kadrowanie i bogactwo idealnie dobranych kolorów, które oczarowują czytelnika od pierwszych chwil lektury.

To pozycja intrygująca pod kątem swojej fabularnej i literackiej wymowy, gdyż stanowi ona sobą po prostu ciekawą, barwną, świetnie opowiedzianą historię o przygodach dwóch młodych urwisów, którym bardzo szybko było dane zetknąć się z cieniami dorosłości. Jednocześnie jest to również piękny hołd dla oryginalnego dzieła Marka Twaina, jak i też znakomita okazja do pokazania tej historii kolejnym pokoleniom młodych czytelników, którzy po poznaniu tego naprawdę udanego komiksu, sięgną być może po oryginalną powieść.

Nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, iż lektura tej komiksowe pozycji była dla mnie wielką przyjemnością, wspaniałą rozrywką, ale też i bardzo wzruszającym i sentymentalnym przeżyciem, gdy oto przypomniałam sobie moje pierwsze czytelnicze spotkania z twórczością Marka Twaina. I z pewnością wielu starszym odbiorcom lektura ta przyniesie podobne emocje, co też jest wielką zaletą tego tytułu.

Komiksowa seria „Adaptacje literatury”, to rzecz wspaniała, znakomita i niezwykle potrzebna, o czym przekonuje nas również i ta najnowsza jej odsłona – komiks „Przygody Tomka Sawyera”, który oczarowuje swoim familijnym klimatem, zachwyca fabularną wymową i bawi pięknymi ilustracjami. Sięgnijcie po ten komiks, podarujcie go swoim dzieciom i cieszcie się radością wspólnej jego lektury. Polecam!