Zwycięstwo

 Dziś mam przyjemność opowiedzieć wam o niezwykłym, komiksowym albumie pt. „Zwycięstwo”. Albumie stworzonym przez ukraińskich twórców komiksów, na który składają się opowiadania poświęcone wciąż trwającej wojnie na Ukrainie, których to wymowa ma przynieść czytelnikom nie tylko rozrywkę i wiedzę na temat tego konfliktu, ale przede wszystkim wiarę w zwycięstwo i nadzieję, że wkrótce mieszkańcy tego kraju znów będą mogli cieszyć się wolnym, szczęśliwym, normalnym życiem. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont.

 Jako słowo się rzekło, na tytuł ten składa się dziewięć krótkich historii, ukazujących obraz ukraińskiej wojny. I tak też poznamy tu m.in. losy słynnego ukraińskiego pilota myśliwca – „Ducha Kijowa”, odkryjemy bohaterstwo obrońców równie słynnej Wyspy Wężów, czy też wreszcie uświadczymy nierzadko smutnych i gorzkich losów zwykłych Ukraińców, którzy chwycili za broń. Wspaniałym jest to, że każda z tych historii jest zupełnie inną - czasami opartą na wojennym realizmie, innym razem ubraną w fantastyczne akcenty o superbohaterach, a jeszcze niekiedy przyjmującą komediowy anturaż. 

  Oleksandr Koreszkow, Ihor Kurylin, Kyryło Małow, Dana Witkowska, Kateryna Koszelewa, czy też Denys Fadejew - to m.in. właśnie ci twórcy podjęli się stworzenia tego wyjątkowego i zarazem z pewnością nie łatwego z uwagi na czas wojny, dzieła. I chwała im za to, gdyż komiks ten znaczy sobą znacznie więcej, aniżeli tylko rozrywkę i zabawę - to głos sprzeciwu wobec barbarzyńskiego ataku Rosji, głos wsparcia dla ukraińskich żołnierzy i zarazem swoiste pocieszenie dla wszystkich Ukraińców, że oto wkrótce będzie lepiej...

 Każda z zaoferowanych nam tu historii jest inną, ale i zarazem niezwykle ciekawą. Dlatego też i każdy czytelnik znajdzie w tym zbiorze coś, co go  szczególnie zachwyci  i poruszy. Dla mnie były to dwie niezwykle skrajne i różne opowieści - pierwsza, komediowa historia o kradzieżach wszelkich możliwych rzeczy przez rosyjskich najeźdźców - na czele z pralką, która trafia finalnie w miejsce gdzieś na krańcach Rosji, gdzie i o prąd nawet trudno..., jak i druga, która przedstawia wojnę z perspektywy - słynnego już, ukraińskiego traktora, który chce z wielką ochotą rosyjskie czołgi i działa z dróg. Dlaczego akurat te dwie historie...? Myślę, że przede wszystkim z tej oto przyczyny, iż w jakiś sposób ośmieszają one szaleństwo wojny, które jest wszakże czasami tak potwornym, iż nie do ogarnięcia przez nasze myśli...

 Pięknie jawi się również tan album pod swoim ilustracyjnym względem, gdzie znów mamy bardzo zróżnicowane środki rysunkowego wyrazu - czasami mocne i surowe kadry, innym razem cartoonowa klasyka, a jeszcze niekiedy coś na wzór artystycznych malowideł, które cechuje mocna wymowa i wielka emocjonalność przekazu. I w mej ocenie właśnie też ta owa różnorodność ilustracji sprawia, że są one dla nas fascynujące, zaskakujące, po prostu piękne.

Powiem szczerze, że lektura tego komiksu jest tyleż intrygującą, porywającą i wspaniałą, co i nie zawsze najłatwiejszą. Oczywiście pojawia się tu czasami uśmiech, radość i duma z faktu, że oto nasi wschodni sąsiedzi okazali się tak niezwykłymi, dzielnymi i solidarnymi ludźmi, gdzie kobiety, starcy, młodzież, a nierzadko nawet i dzieci, stawiają opór najeźdźcy na tyle, na ile są w stanie. Ale jest i druga strona – smutek, żal, rozgoryczenie i momentami autentyczna złość na to, że w XXI wieku pojawia się oto zapomniana już przez nas wojna, której nikt nie jest w stanie powstrzymać, a jej prowodyr robi to sami, co przed 85 laty Hitler. To jest trudne…

To wyjątkowy, tak naprawdę niepodlegający ocenie, piękny album, który w mej opinii powinien poznać absolutnie każdy z nas – od dzieci w wieku szkolnym począwszy, poprzez młodzież, a kończąc na dorosłych. Poznać, zrozumieć, przemyśl i docenić ogrom pracy, jaką włożyli jego twórcy. Wspaniałe jest również to, że wraz z polskim wydaniem ukazało się również w naszym kraju ukraińskie wydanie tej pozycji, dzięki czemu mogą sięgnąć po nie także i nasi ukraińscy goście, których jest wszakże u nas nie mało. Brawo Wydawnictwo Egmont!

Komiksowy album pt. „Zwycięstwo”, to rzecz wielka, ważna i przede wszystkim wykonana w znakomitym stylu, którą w mej ocenie po prostu poznać trzeba. Dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto.