Doris
-
Ta przecudna książeczka – komiks dla dzieci powstała na motywach głośnej i chyba wszystkim znanej powieści Kennetha Grahame`a „O czym szumią wierzby”. To już trzecia część przygód zwierzęcych bohaterów, zatytułowana tym razem „Wielka ucieczka”.
Książka zachwyca wizualnie. Pastelowe kolory, satyryczna kreska z przerysowanymi postaciami podkreśla ich charakterystyczne cechy na zasadzie niemal karykatury. Dużo się dzieje, mnóstwo tu więc ruchu, akcji. Ktoś biegnie oglądając się co chwilę za siebie, ktoś inny podskakuje krzycząc, nawet koń rży ze śmiechu, odsłaniając swoje wielkie, wystające uzębienie… Jest na co popatrzeć.
Oczywiście jest tez o czym poczytać, choć myślę, ze wiek 5+ jest tu nieco zaniżony. To jednak komiks dla dzieciaków nieco starszych. Tak ze względu na mnóstwo szczegółów w obrazkach, które nie są ani trochę schematyczne, a wręcz przeciwne, dość skomplikowane. A także dlatego, że akcja nie jest tak zupełnie prosta, pięciolatkom może sprawić pewien kłopot, a litery nie aż tak czytelne, aby poradziły sobie z nimi dzieci dopiero rozpoczynające swoją czytelniczą przygodę.
Jeśli chodzi o bohaterów, to książka naprawdę nie rozczarowuje. Pięknie zarysowane postacie Szczura i Kreta, znane oczywiście z poprzednich dwóch części. Przeżywają one tutaj kolejne, niesamowite przygody, które dzieciaki wciągną bez reszty. Zaś Ropuch, nieznośny jak zawsze, nie może pogodzić się z tym, że 20 lat musi spędzić za kratkami. Toż to nuda i beznadzieja. Jak coś takiego mógłby wytrzymać ktoś, kto tak jak Ropuch uwielbia przygodę i wolność. „Jak Ziemia będzie mogła się kręcić bez niego?” Jak ten czas wypełnia sobie jego przyjaciele? No cóż, trzeba podjąć męską decyzję i zdecydować się na ucieczkę. I jest na to szansa. A to za sprawą córki strażnika, która może mu pomóc. Jak skończy się próba ucieczki? No cóż, po prostu przeczytajcie. W wierzbowym lesie wszystko jest możliwe.
Baśniowość, przygoda, przyjaźń, odwaga i ryzyko. Znakomite, kultowe już dialogi i powiedzonka. A przed nami już za moment czwarta część. Czeka tylko aż zakończymy „Wielką ucieczkę” byśmy mogli z kolei przejść do „Nieproszonych gości”.