Wersja dla osób niedowidzących
Uleczkaa38
-
„JEDEN MAGICZNY RUCH” - pod tym tytułem kryje się najnowsza, trzecia i zarazem finalna odsłona znakomitego, komiksowego cyklu „Śnienie”. Cyklu, którego zaskakująca i przewrotna fabuła została osadzona w popularnym i niezwykle rozbudowanym Uniwersum Sandmana. Komiks ten ukazał się oczywiście nakładem Wydawnictwa Egmont, zaś ja mogłam go poznać i zrecenzować za sprawą portalu Sztukater.pl
Stało się... Śnienie ma nowego władcę, którym to jest sztuczna inteligencja o nazwie Wan. I choć jej intencje są dobre - pragnie zapanować ona nad powstałych chaosem w tej niezwykłej krainie..., to jednak gdzieś w głębi jej umysły rysuje się wielkie niebezpieczeństwo dla Śnienia - możliwość jego unicestwienia. O tym, czy tak się stanie, zadecydują w dużej mierze doskonale znani nam bohaterowie, z Ablem, Dorą, bibliotekarzem Lucienem oraz Rose Walker, na czele. Jedno jest pewnie - wszystko musi się rozstrzygnąć tu i teraz...
Mamy tu znakomitą, wielowątkową, świetnie napisaną i niezwykle klimatyczną opowieść ze świata Sandmana, która z jednej strony oferuje sobą pokaźną porcję wartkiej akcji, wielkiej przygody oraz moc emocji..., z drugiej zaś stanowi także kontynuację znanych nam już z wcześniejszych tomów wydarzeń, które wreszcie znajdują swój finał. I mogę was zapewnić, iż komiks ten dorównuje z pewnością dwóm poprzednim częściom tego znakomitego cyklu.
Na pierwszy plan wysuwają się tutaj dwie historie - skomplikowana władza Wana i związane z nią niebezpieczeństwa..., jak i również losy Dory, która nie tylko odkrywa swoje skrzętnie skrywane dotąd tajemnice, ale i odegra bardzo ważną rolę w walce o przyszłość Śnienia. I jest to naprawdę dobrze poprowadzona, niezwykle klimatyczna, czasami ukierunkowana na nieco mroczniejsze tory, ale czasami na i grunt czarnego humoru, relacja. I jest jeszcze finał - mocny, zaskakujący i pozostawiający nas z przekonaniem, że tak to musiało się zakończyć.
Obok barwnej fabuły, znakomitej kreacji charakternych bohaterów oraz kolejnego spojrzenia na ten fantastyczny, mroczny i zarazem metafizyczny świat Śnienia, mamy tu również niezwykle malownicze ilustracje autorstwa duetu znakomitych artystek: Bilquis Evely i Abigail Larson. To ich pracą powstały niezwykle klimatyczne, poprowadzone ciekawą i dość zmienną kreską - od surowej, po naprawdę płynną, jak i wreszcie emanujące rozmachem, rysunki. Mamy tu także dobre kadrowanie, dbałość o szczegóły oraz idealnie dobrane kolory, z przewagą czerni łamanej jaskrawością.
I bardzo dobrze, przyjemnie oraz niezwykle szybko upływa nam lektura tej komiksowej opowieści, mimo iż liczy ona sobie równo 200 stron. Nie może to nas jednak dziwić, gdyż opisane tu wydarzenia są tak ciekawe, zajmujące i ekscytujące w swej tekstowej oraz graficznej postaci, iż historia ta porywa nas od pierwszych chwil. Nie bez znaczenia jest również wielki sentyment związany z faktem, iż jest to już ostatnia część tego cyklu, co z jednej strony smuci, ale z drugiej cieszy tym faktem, że całość tej opowieści została zwieńczona w tak bardzo udany sposób.
Rzecz całą reasumując – komiks pt. „Śnienie. Jeden magiczny ruch. Tom 3”, to rzecz intrygująca, ekscytująca i spełniająca pokładane w niej oczekiwania, w każdym względzie. To kwintesencja tego Uniwersum, mroczne i odważne fantasy oraz ten jakże przez nas uwielbiany i niepowtarzalny klimat, któremu nie można się oprzeć. Dlatego też oceniam ten tytuł na „6”, jak i tym samym gorąco zachęcam was do tego, byście po niego sięgnęli. Polecam – naprawdę warto!
