Uleczkaa38
-
Nakładem Wydawnictwa Egmont ukazała się kolejna wspaniała, komiksowa i ze wszech miar fantastyczna opowieść dla dzieci i młodzieży (ech, rozpieszcza nas Wydawca, oj rozpieszcza). Mowa tu o pierwszym tomie cyklu „Magiczna 7”, który nosi wielce intrygujący tytuł „Nigdy sami”. Zapraszam do poznania recenzji tej pozycji.
Leo - to właśnie ten nastoletni chłopiec zaczyna właśnie swój pierwszy dzień w nowej szkole, który najdelikatniej rzecz ujmując, nie wygląda idealnie. Leo nie jest jednak zwykłym chłopce, gdyż dysponuje on nadprzyrodzonym darem widzenia i rozmawiania z duchami. Bardzo szybko okazuje się, że w nowej szkole uczy się dwoje innych, uzdolnionych magicznie nastolatków: porozumiewający się poprzez muzykę ze zwierzętami Hamelin oraz ciskająca kulami ognia - Farah. Wkrótce okazuje się, że obecność trzech uzdolnionych magicznie nastolatków w jednej szkole, to nie przypadek...
To znakomita, zabawna, klimatyczna i zarazem wypełniona wielką przygodą, opowieść. Opowieść o dawnej magii, która dziś ujawnia się w życiu kilkorga młodych osób, o sile i pięknie przyjaźni, która ich ze sobą połączy, jak i wreszcie o prawie że zwykłej, szkolnej codzienności. I mamy tu fantastykę, pokaźną dawkę wspominanego już humoru oraz elementy interesującego kryminału, które wiążą się z pewnymi kradzieżami...
Mamy tu absolutnie wszystko to, czym komiks dla dzieci i młodzieży może zaskarbić sobie sympatię czytelnika - począwszy od charakternych i sympatycznych bohaterów, z którymi bardzo łatwo nawiązuje się nić sympatii, poprzez fascynujący świat połączenia codzienności naszej rzeczywistością z magią, fantastyką i szczyptą zabawnej grozy..., a kończąc na pokaźnej porcji humoru i pięknym morale, który przybiera postać ważnej lekcji życia o tym, iż indywidualność to coś wspaniałego, podobnie jak i siła przyjaźni.
Do tej powyższej listy należy dodać również znakomitą, ilustracyjną szatę, jaką możemy podziwiać podczas spotkania z tym komiksem. Giuseppe Quattrocchi - autor tychże ilustracji, stworzył tu bowiem niezwykle bajkowe, malownicze, pociągnięte lekką i płynną kreską, a przy tym także imponujące pod względem swej szczegółowości, rysunki. I jest w nich wiele uśmiechu, fantastycznego klimatu i dobrych emocji, zaś całości pozytywnego dzieła dopełnia tu dobre kadrowanie oraz przebogata i idealnie dobrana paleta pięknych kolorów.
Nie sposób nie wyrazić także zachwytu nad samym konceptem tego komiksu, gdzie to mamy baśniowy wstęp, następnie coś na wzór realistycznego życia młodych bohaterów opowieści, jak i wreszcie ponowny ukłon w stronę fantastyki, która wiąże się z pewną magiczną legendą o podziale mocy na kilkoro młodych ludzi. To zresztą nie tylko świetny pomysł, ale też i jego doskonałe rozwinięcie na blisko 60 stron tej historii, z których to każda jest niezwykle barwną i ekscytującą.
I nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, iż lektura tego komiksu upływa nam w zawrotnym tempie, z wielkim zaangażowaniem i nie mniejszą przyjemnością. Przede wszystkim jest tu ciekawie, klimatycznie i śmiesznie, czyli dokładnie tak, jak w tego typu literaturze być powinno. A to przekłada się na nasz znakomity nastrój i poczucie bardzo dobrze spędzonego czasu.
Komiksowa opowieść „Magiczna 7. Nigdy sami”, to kolejna znakomita propozycja dla młodych miłośników tej formy literackiej ekspresji. Znajdą w niej oni porywającą fabułę, wielką przygodę, moc humoru i piękne emocje, które zostają z nami na długi czas. I w mej ocenie warto sięgnąć po ten komiks – tym bardziej, iż wkrótce ukaże się jego kontynuacja. Polecam!