Uleczkaa38
-
Jeśli kochacie konie, komiksy i dobry humor, to mam dla was znakomitą propozycję! Mowa tu o najnowszej premierze od Wydawnictwa Egmont, jaką jest komiksowa opowieść dla dzieci pt. „Turbogalop”, która ukazała się właśnie w naszym kraju. A pozycja ta zaprasza nas do odwiedzenia pewnej przezabawnej stadniny, w której zawsze dzieje się wiele i zawsze w jak najśmieszniejszej postaci...
I tak też mamy przyjemność poznać niezwykłą stadninę koni, którą zarządza sympatyczna Monika. Musi ona radzić sobie nie tylko z upartymi zwierzętami, które ani myślą dać podkuć sobie kopyta, poddać się wskazanej kąpieli oraz wykonywać polecenie dżokejów..., ale też i chociażby ze swoim synem Albertem, który dba bardziej o swój wygląd i powodzenie u dziewcząt, aniżeli o konie, jak i też kursantami, którzy mają moc przedziwnych pomysłów. Na szczęście może ona liczyć na poczciwego stajennego Alberta, oraz dwie nastoletnie dziewczęta - Madzię i Celinę, które po prostu kochają konie...
Na tytuł ten składa się seria krótkich, zabawnych historii, gdzie to m.in. pewien koń tapla się w oborniku by uniknąć podkucia podkowy oraz zakrada się do stajni celem podjedzenia owsa, pozorując atak myszy...; nastaje niefortunna pomyłka względem użycia miodu zamiast odstraszacza much dla koni; zachodzi odważne przystrojenie toru przeszkód na wzór gry fantasy, co będzie mieć duży wpływ na zwierzęta; czy też choćby rodzi się wiosenna miłości koni, której ofiarą zostaje jedna z dżokejek pozostawiona sama sobie w środku lasu... To zabawne, niezwykle ciepłe i intrygujące historie, których poznawanie daje nam wiele frajdy i przyjemności.
Wspaniali i przezabawni bohaterowie, klimatyczne miejsce akcji w postaci urokliwego rancza dla koni, wielka przygoda i moc dobrego, stricte cartoonowego humoru - to właśnie tak jawi się nam ten komiksowy tytuł, który ma w sobie coś z komiksu klasycznie familijnego, ale też i nowoczesnego na polu żartów dla dzieci i dorosłych, które są wysmakowane, inteligentne i ze wszech miar bezpieczne w swoim przekazie. I zapewniam was o tym, że nie dacie rady przejść przez tą lekturą z poważną miną.
Bardzo ładnie dla oka przedstawia się także ilustracyjna szata tego komiksu, o którą zadbał du Peloux. A stworzył on tutaj niezwykle malownicze, urokliwe, pociągnięte płynną i lekką kreską, cartoonowe rysunki. To klasyka tej komiksowej formy, dopełniona dbałością o szczegóły, pokaźną porcją zabawnej karykatury oraz pięknymi i idealnie dobranymi kolorami. I w tym względzie można pokusić się o stwierdzenie, iż jest dokładnie tak, jak być powinno.
Tym razem przewodnim motywem jest tu zabawa – przyjemna, radosna, czasami pozytywnie zakręcona, zabawa. I choć owszem, możemy doszukać się tu bardziej wzniosłych elementów, jak chociażby rozbudzania miłości do zwierząt (w tym przypadku koni), pochwały wartości przyjaźni, czy też dość szczegółowego przedstawienia codzienności życia i pracy w stadninie koni…, to jednak lektura tego komiksu ma przede wszystkim na celu wywołanie szczerego uśmiechu na naszych twarzach – co się udaje osiągnąć tu w 100%. I to jest dobre, piękne i ze wszech miar wspaniałe.
Wydawnictwo Egmont oddało w nasze ręce kolejny znakomity, komiksowy cykl dla dzieci i młodzieży, który bawi, cieszy i zapewnia przyjemnie spędzony czas. Taką właśnie jest opowieść pt. „Turbogalop”, którą w mej ocenie pokochają wszystkie dzieci i nastoletni fani komiksu, a z pewnością też i niejeden dorosły. Ze swej strony gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!