Uleczkaa38
-
"O CZYM SZUMIĄ WIERZBY" - tę klasyczną, uwielbianą na całym świecie i porywającą swoją fabułą kolejne pokolenia czytelników opowieść Kennetha Grahame'a, możemy poznać dziś w niezwykle intrygującej, komiksowej postaci. Ta bowiem ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont Polska, zaś ja miałam przyjemność ją dla was zrecenzować za sprawą portalu Sztukater.pl
Wiosna, ach ta wiosna - czas porządków i przygotowań do lata... Kret, wykonawszy większość prac, postanawia udać się na zasłużony spacer nad rzekę, pragnąc uniknąć jakichkolwiek spotkań z innymi mieszkańcami pobliskiej krainy z uwagi na swój płochliwy charakter. Niestety, bardzo szybko na jego drodze staje Szczur - sympatyczny znawca okolicy, który namawia Kreta na wspólną przechadzkę. Wkrótce pojawia się także zadufany w sobie chwalipięta Ropuch, który ma przedziwne pomysły i zachcianki. I jedno jest pewne, to nie będzie dla Kreta spokojny i nudny dzień...
Michel Plessix - twórca tej komiksowej opowieści, przeniósł oto słynną baśń na pole ilustracyjnej relacji w iście znakomity sposób. Przede wszystkim mamy tu zachowany klimat, komediowy dowcip i wychowawczą wymowę pierwowzoru, a do tego wspaniałe ilustracje, które zachwycą i oczarują sobą każdego dziecięcego odbiorcę. Efektem jest piękny, zabawny, czasami poruszający i mające sobą wiele do dobrego do zaoferowania, baśniowy komiks z absolutnie najwyższej półki.
To przede wszystkim niezwykle ciekawa, ciepła, bajkowa opowieść o świecie zwierząt, które zostały obdarzone tu typowo ludzkimi cechami - na czele z nieśmiałością, zadufaniem w sobie, czy też cwaniactwem. I to właśnie losy Kreta, Szczura i Ropucha pozwalają nam się cieszyć nie tylko zabawną relacją, ale też i czerpać piękną lekcję o tym, co w życiu jest i być powinno najważniejsze - przyjaźń, wiara w siebie, skromność, ale też i gotowość do niesienia pomocy innym. Myślę, że ten aspekt docenią przede wszystkim rodzicie młodych czytelników, którzy zasiądą do lektury tego komiksu.
Wspaniale wykreowany świat rzeki i jej okolic, jak i również zamieszkujący go, zwierzęcy bohaterowie - to również wielkie plusy tej opowieści, dzięki którym cała ta historia nabiera niezwykłej wymowy, piękna, magii. Trudno by było inaczej, gdy oto oczarowują nas te wszystkie wspaniałe krajobrazy, a nasze serce porywają Kret, Szczur i Ropuch, z których każdy jest na swój sposób inny i bardzo specyficzny, ale też i budzący w nas silne emocje - począwszy od sympatii, a kończąc na rozbawieniu i lekkim współczuciu (to, co wywinął Ropuch, to aż brak słów...).
Wreszcie ilustracje - pięknie, niezwykle malownicze, pociągnięte lekką i płynną kreską oraz oddające sobą kwintesencję baśni i bajki. Mają one w sobie coś z animowanego filmu - tak pod względem kreacji natury i bohaterów, jak i przede wszystkim bogactwa kolorów. I w mej ocenie nie sposób nie zachwycać się tymi kadrami, które są dokładnie takie, jakie winny obrazować tak znakomite, literackie dzieło w komiksowym wydaniu.
Spotkanie z tym komiksem jest dla nas wspaniałą zabawą – niezależnie ile mamy lat, gdyż opowiedziana tu historia jest tak mądrą, uniwersalną i piękną, że zachwyci ona tak dziecko, jak i osobę mocno już dorosłą. Inaczej być jednak nie może, gdyż baśń ta porywa sobą niezmiennie od ponad wieku i wciąż jest wielką, intrygującą i ze wszech miar na czasie. A jeśli do tego mamy jeszcze piękną, komiksową oprawę ilustracyjną, to już w ogóle nie może być inaczej, aniżeli cudowanie.
Słowem podsumowania – komiksowa opowieść „O czym szumią wierzby”, to absolutna perełka na polu dziecięcej sztuki komiksu, która ma sobą do zaoferowania niezwykle wiele dobrego – mądrą i zabawną historię, malownicze ilustracje oraz cenny morał. Dlatego też ze swej strony gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!