Polowanie Na Mikiego

  W ramach popularnej serii „Gigant poleca” ukazała się właśnie kolejna, najnowsza odsłona komiksowych opowieści o przygodach popularnych, disnejowskich bohaterów. Pozycja ta nosi tytuł „Polowanie na Mikiego” i oferuje sobą ponad 250 stron porywającej lektury, która bawi, ekscytuje i wprawia w znakomity nastrój. Zapraszam do poznania recenzji tej pozycji.

 Jak sugeruje nam już sam tytuł, a następnie potwierdza to klimatyczna okładka tego zbioru komiksowych opowiadań, spotkamy tu raz jeszcze doskonale nam znanych kaczych bohaterów - z Donaldem, jego siostrzeńcami i Sknerusem na czele..., jak i ich mysich przyjaciół - m.in.  w osobie Mikiego oraz Goofiego. I tak oto przyjdzie im tutaj, czasami wspólnie, innym razem zaś z osobna, pokonać m.in. senne koszmary i potwory, ponieść konsekwencje zwariowanego, telewizyjnego show, wziąć udział w kolarskim wyścigu, powalczyć o pewien kawałek ziemi, odkryć bolesne skutki wprowadzenia w obieg nowej waluty, czy też skonfrontować się z planami pewnego druida... Jak sami zatem widzicie - będzie się działo!

 Na pozycję tę składa się 11 barwnych historii, z których każda jest zupełnie inną, ale każda naprawdę znakomitą. Nie może być inaczej, gdy oto poznajemy tu m.in. pechowe perypetie Donalda, odkrywamy pomocną misję jego siostrzeńców, którzy starają się pomóc nękanemu przez koszmary Mikiemu, obserwujemy efekty zwariowanych wynalazków Diodaka, czy też raz jeszcze śledzimy tworzącą się potęgę bogactwa Sknerusa, który tym razem wpadnie w nie liche kłopoty. To akcja, przygoda i niezwykle ciepły humor, któremu nie oprą się zarówno dziecięcy, jak i dorośli czytelnicy.

 Bardzo udanie przedstawia się także ilustracyjna strona tego komiksu, którą stworzyło grono wielu twórców - podobnie, jak i poszczególne scenariusze tych historii. Wracając do ilustracji, to mamy tu jakość cartoonowej sztuki, lekkość i zarazem wprawność kreski, pokaźną porcję jakże charakterystycznej karykatury oraz piękne kolory, które raz jeszcze nawiązują sobą do klasyki disnejowskiej animacji. To po prostu dokładnie takie ilustracje, jakich moglibyśmy tu tylko oczekiwać.

Powtarzałam to już wielokrotnie i powtórzę raz jeszcze – komiksowe odsłony tej serii niosą sobą nie tylko rozrywkę, humor i wielkie emocje, ale również cenną lekcję życia. Niepisaną zasadą jest bowiem to, że serwowane nam tu historie kończą się zawsze happy endem oraz cennym morałem o tym, że dobro zawsze zwycięża, a za takie kwestie jak chciwość, pazerność czy też egozim, przychodzi zawsze zapłacić wysoką cenę. Myślę, że właśnie pole komiksowej bajki jest idealnym ku temu, by edukować nasze dzieci o tym, co w życiu jest naprawdę ważne.

Mamy tu rozrywkę, humor, piękne ilustracje i cenny morał…, ale jest również rzecz nie mniej ważna – nostalgia. Tej uświadczą dorośli czytelnicy, którzy za sprawą spotkania z tym tytułem przypomną sobie swoje pierwsze lektury komiksów o Donaldzie i spółce, sobotnie seansie w ramach telewizyjnego pasma „Walt Disney przedstawia”, jak i wreszcie te wszystkie dobre i piękne chwile, jakie nam wówczas towarzyszyły. Piszę „nam”, gdyż dla mnie spotkanie z tym komiksem miało właśnie taki niezwykle sentymentalny charakter.

Komiks pt. „Polowanie na Mikiego”, to rzecz dobra, intrygująca i udana pod każdym względem. Przede wszystkim jest to gwarancja wspaniałej zabawy, bardzo mile spędzonego czasu i tej niezwykłej radości, którą wywołuje w nas spotkanie z tymi legendarnymi, disnejowskimi bohaterami. Dlatego też ze swej strony gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – podobnie jak i po wszystkie inne odsłony serii „Gigant poleca”!