Uleczkaa38
-
Mała dziewczynka, jej rezolutny piesek i leniwa świnka morska - czyli bohaterowie znakomitej, komiksowej opowieści dla dzieci pt. „Pikapidula” - powracają! Powracają za sprawą premiery najnowszej odsłony cyklu Agnieszki Surmy, która tym razem nosi wielce intrygujący tytuł „Jupijajej”! Komiks ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont Polska.
Wakacje, czas letnich wyjazdów i wspaniałych chwil spędzanych gdzieś nad morzem lub w górach... Niestety w przypadku uroczej Ady - nie tym razem, gdyż oto wobec remontu w rodzinnym domu musi ona zadowolić się wyjazdem do dziadków na wieś... Na miejscu szybko się jednak okaże, że ów pobyt może być naprawdę świetną przygodą, gdy wraz ze swoim psem i świnką morską będą mogli poczuć się jak na najprawdziwszym Dzikim Zachodzie, gdzie są konie, kowbojskie stroje oraz... pobliskie plemię Indian...
Niniejsza pozycja stanowi sobą zabawną, klimatyczną i na wskroś bajkową opowieść komiksową o wakacjach na wsi. Opowieść, która oczarowuje nas swoim klimatem, pięknymi ilustracjami i przede wszystkim kreacjami bohaterów, gdzie mamy rezolutną i bujającą w obłokach Adę, jej zawsze chętnego do zabawy pieska i marzącą o pełnym brzuszku i chwili spokoju, morską świnkę. To humor, wspaniała pochwała rodziny i przyjaźni oraz docenienie naszej polskiej natury, w jednym!
Fabułę komiksu tworzą kolejne losy i przygody Ady, która wraz ze swoim zwierzyńcem udaje się do dziadków na wieś. Tam przeżywa moc niezwykłych przygód, podczas których to m.in. poznaje okolice, jej mieszkańców i odwiedza westernowe ranczo, które specjalnie dla niej stworzył jej ukochany dziadek. A potem…, a potem nastaje czas Dzikiego Zachodu z konną jazdą na czele, listem gończym za świnką morską, czy też konfrontacją z pobliską grupą roztańczonych Indian. To wartka akcja, zaskakujący rozwój zdarzeń i moc ciepłego, familijnego humoru.
Równie udanie przedstawia się ilustracyjne oblicze tego tytułu, o które to również zadbała pani Agnieszka Surma. A stworzyła tu ona bardzo bajkowe, malownicze, pociągnięte lekką i płynną kreską oraz niezwykle klimatyczne, rysunki. Cechuje je prostota, pokaźna porcja humoru oraz piękne i idealnie dobrane kolory, gdzie to okazale jawi się tyleż polski krajobraz wsi, co i postacie bohaterów. I jestem absolutnie przekonana o tym, że owe ilustracje oczarują i zachwycą sobą każdego dziecięcego czytelnika.
Opowieść ta bawi, rozśmiesza i cieszy odbiorcę – to rzecz oczywista. Jednocześnie jednak stanowi ona sobą ważną lekcję tego, że nie zawsze najdalsze podróże są najciekawsze, ale właśnie te do najbliższych nam osób, które uczynią wszystko to, co w ich mocy, byśmy czuli się szczęśliwi. To piękna i cenna lekcja życia oraz pochwała najważniejszej rzeczy w życia każdego człowieka – rodziny. Dla dorosłych czytelników będzie to również sentymentalna podróż do czasów ich dzieciństwa i wakacyjnych wojaży u dziadków na wsi.
Spotkanie z tym komiksem upływa nam w iście błyskawicznym tempie i nieustającą przyjemnością, gdy oto śledzimy kolejny losy Ady, zaśmiewamy się z jej przygód i zabawnych scen z udziałem jej ukochanych zwierzaków oraz podziwiamy pięknego polskiego, Dzikiego Wschodu. To wszystko oferuje nam sobą ta komiksowa opowieść, która ma wszelkie elementy i atuty ku temu, by oczarować sobą każde dziecko. Z tych wszystkich względów gorąco zachęcam was do sięgnięcia po komiks „Pikapidula. Jupijajej”, przy którym na pewno nie będziecie się nudzić. Polecam – naprawdę warto!