Uleczkaa38
-
Wojtek i Rudy (Radek), czyli dwaj szkolni kumple w osobach sympatycznego łosia i nosorożca, powracają! Powracają na stronach najnowszej odsłony komiksowej serii Piotra Hołoda, która tym razem nosi wielce wymowny tytuł – „Wojtek i Rudy wciąż rozrabiają”! Pozycja ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont Polska, zaś mogłam ją dla was zrecenzować dzięki portalowi Sztukater.pl
Jako słowo się rzekło, para tytułowych bohaterów powraca z całą serią swoich przezabawnych i lekko zwariowanych przygód, które częstą wiążą się z ich niezwykle wybujałą wyobraźnią. Ot, wystarczy wspomnieć chociażby o misji na obcą planetę w postaci obserwowania rozpuszczanej w szklance wody witaminy..., genialnym planie na uniknięcie odpytywania w szkole poprzez zgłoszenie się do odpowiedzi..., pustynnej wyprawie po butelkę oranżady na nadmorskiej plaży...; czy też chociażby o legendarnych czynach Robin Hooda na polu... szkolnego korytarza.
Proste, zabawne, nawiązujące do popkultury, krótkie komiksowe historie - tak właśnie przedstawia się koncept autora na ten cykl i tę jego niniejszą odsłonę. I w mej ocenie to naprawdę działa, gdyż mamy tu ciekawą, klimatyczną i autentycznie śmieszną opowieść o losach dwóch bujających w obłokach chłopców, którzy wpadają na przedziwne pomysły, oddają się swej wyobraźni i przez to zazwyczaj pakują w mniejsze lub większe, kłopoty. Myślę, a właściwie jestem o tym przekonana, że każde dziecko będzie usatysfakcjonowane lekturą tego komiksu.
Na fabułę komiksu składają się krótkie, rozrysowane zazwyczaj na jedną stronę historie z udziałem naszych bohaterów, których częstym motywem jest wspominane już bujanie w obłokach, gdzie to obaj lub jeden z chłopców przenosi się do świata swojej wyobraźni, czyniąc różne dziwne i śmieszne rzeczy na jawie - często kosztem innych osób. To sceny z domu, podwórka, szkoły itd., które są ciekawe, inteligentnie spuentowane i naprawdę przezabawne.
Interesującym motywem jest zastosowany tu przez autora zabieg antropomorfizacji, czyli nadanie zwierzętom ludzkich cech, mowy, imion i zachowań. W mej ocenie fakt ten sprawia, że opowieść ta ma z jednej strony w sobie coś z bajki i baśni, z drugiej zaś jeszcze mocniej uwidacznia ludzkie cechy charakteru - czasami te dobre, zaś innym razem te nieco mniej. I jest w tym jakaś nauka dla dziecka, które uczy się za sprawą lektury komiksu tego, co jest dobre, a co nie koniecznie.
Bardzo przyjemnie przedstawia się ilustracyjna szata tego tytułu, na którą to składają się bajkowe, pociągnięte lekką i płynną kreską, cartoonowe rysunki. Mamy tu pokaźną porcję pastiszu, niekoniecznie najbardziej skomplikowaną formę, ale też i wszelkie niezbędne nam szczegóły na pierwszym oraz drugim planie. Całości efektu dopełniają ładne, dobrze dobrane i bogate w swej różnorodnej ofercie, kolory.
Głównym zadaniem tej opowieści jest bawić, cieszyć i rozśmieszać dziecięcego czytelnika – i to też udaje się tu w 100%. Powiem więcej – w mej ocenie komiks ten zachwyci i autentycznie rozbawi również dorosłego odbiorcę, gdyż zaserwowany tu humor, choć mocno zwariowany, jest naprawdę uniwersalnym. Do tego mamy tu ciepłe i bezpieczne dla dziecka emocje, pewną lekcję dobrego wychowania oraz wielką przygodę, która tyleż nas sobą porywa, co i niejednokrotnie zaskakuje.
Komiks pt. „Wojtek i Rudy wciąż rozrabiają”, to kolejna udana, ciekawa i świetnie wykonana odsłona tej zabawnej serii. To porcja śmiechu, emocji i niezwykłych wrażeń, wyrażona tyleż słowem, co i obrazem. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!