Świat Mitów Dedal I Ikar

Jako trzydziestoletni, dorosły już mężczyzna, z łezką w oku wspominam czasy dzieciństwa, kiedy to praktycznie w każdy weekend mogliśmy podziwiać przed telewizorami przygody takich postaci jak Herkules czy też Achilles. Filmy te miały osobliwy urok, który powodował, że każdy z nas chciał być jak mityczni bohaterowie. Nie ma znaczenia czy były całkowicie wyobraźnią reżyserską czy też jedynie w niewielkim stopniu odnosiły się do starożytnych opowieści. Najważniejszy dla nas wszystkich był fakt, że opowiadały o wspaniałych i ciekawych przygodach, które powodowały, że z całego spisu lektur choć jedna mogła okazać się interesująca- „Mitologia grecka”. Czasy się zmieniają, możliwości filmowe znacząco się podwyższyły i z pewnością zainteresowanie formą papierową spada diametralnie. Dlatego też niezwykle cieszy mnie fakt, że autorzy chcąc iść z duchem czasu i trafić do jak najszerszego grona odbiorców, dostosowują formę do realiów. W ten sposób w moje ręce trafił wspaniały komiks opowiadający o historii Dedala i Ikara.

Myślę, że większość ludzi zna doskonale losy dwójki tychże starożytnych bohaterów. Wystarczy wspomnieć, że do dnia dzisiejszego naszej kulturze i mowie wciąż towarzyszą symbole i wyrażenia związane z ich historią. Luc Ferry w swoim komiksie przedstawia jednak szersze tło kultowego już wzniesienia się ku słońcu. Ukazuje czytelnikom zarówno powody dla których Dedal przeniósł się na Kretę jak i szereg zdarzeń, które spowodowały, że z miana najlepszego architekta króla Minosa, stał się jego największym wrogiem. Towarzyszą temu także poboczne wątki, które w mniejszy lub większy sposób wpływają na naszego głównego bohatera, ale ostatecznie mają ogromny wpływ na jego niedolę. Dzięki temu poznajemy historię kreteńskiego władcy i jego drogę do tronu, Pazyfae i miłość do boskiego byka, a co za tym idzie także genezę powstania Minotaura, labiryntu i ucieczki Ariadny. To wszystko razem wzięte sprawia, że nieco szerzej patrzymy na najważniejszych bohaterów mitologii greckiej i przede wszystkim dostrzegamy różnego rodzaju powiązania między nimi. Nawet Dedal, symbol geniuszu wynalazczego, na sam koniec lektury nie jest już do końca pozytywną postacią. Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty, trzeba przyznać, że mimo zastosowania formy komiksowej, nie jest to wydanie skierowane do dzieci, ale zdecydowanie to nieco starszych czytelników. Oczywiście nie powinniśmy mieć żadnego problemu by również i naszym pociechom nieco przedstawić historię tej mitologicznej dwójki, ale z pewnością należy ją nieco ukrócić. Nie chciałbym również wyjść na człowieka, który utożsamia komiksy z małoletnimi odbiorcami, ale myślę, że właśnie zamierzeniem autorskim było ukazanie tej historii w nieco bardziej atrakcyjny sposób dla współczesnych odbiorców. Myślę, że ten cel został w stu procentach zrealizowany i mam nadzieję, że pojawi się jeszcze wiele tomów przybliżający wszystkim mitologię grecką. W kwestii graficznej trzeba przyznać, że autorzy potrafili w świetny sposób połączyć zarówno starożytny charakter i klimat jak i oddać wszelkiego rodzaju emocje towarzyszące komiksowym bohaterom. Nie ma znaczenia czy jesteśmy świadkami bitwy, rozmowy czy też zabójstwa ponieważ w każdym momencie dajemy się całkowicie wciągnąć w przedstawianą historię i jeszcze lepiej rozumiemy tragizm każdej z postaci. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy.

Połączenie mitologii greckiej i komiksu, w mojej opinii okazało się strzałem w dziesiątkę. Losy bohaterów tychże starożytnych opowieści zasługują na nieustanne przedstawianie ich w różnorakiej formie, a takie ujęcie z pewnością pozwoli trafić do jeszcze szerszego grona odbiorców. Idealne ukazanie emocji, tragizmu, działań boskich czy też wszystkich aspektów wpływających na losy głównych bohaterów, sprawia, że jeszcze chętniej zagłębiamy się w lekturę. Jestem przekonany, że w kolejnych tomach w ten sam sposób przeżyjemy jeszcze raz mitologiczne dzieje.