Wolverine Czerń, Biel I Krew

   WOLVERINE - to bez wątpienia jedna z najważniejszych, najpopularniejszych i najbardziej lubianych przez czytelników postać Uniwersum Marvela. I to właśnie jej została poświęcona znakomita antologia pt. "Wolverine: Czerń, biel i krew", ukazująca nieznane dotąd przygody Logana w trzech kolorach - czerni, bieli i czerwieni. Pozycję tę możemy poznać w naszym kraju dzięki Wydawnictwu Mucha Comics.

 Jako słowo się rzekło, na zbiór ten składa się dwanaście oddzielnych opowieści, stworzonych przez różnych twórców - m.in. Chris Claremont, John Ridley, Gerry Duggan, Donny Cates, czy też  Kelly Thompson. To właśnie oni ukazują nam tutaj m.in. historię o służbie uprowadzonego Logana, która nie przyniesie nic dobrego...; kolejno opowieść o krwawej zemście na zabójcach pewnej rodziny, osadzoną w zimowym klimacie; dalej relację o próbie zwykłego życia w Azji, zakończonej walką o honor i los pewnej pięknej kobiety; następnie opowiadania o niefortunnym, barowym spotkaniu, które pociągnie za sobą konieczność udziału w krwawej jatce...; czy też choćby opowieść o kompletnie nieudanych wakacjach, gdzie to przyjdzie zmierzyć się głównemu bohaterowi z groźnym jaszczurem...

 Jak wskazuje powyższy, jedynie fragmentaryczny przegląd kilku wątków tego zbioru, jego strony wypełnia przede wszystkim walka. Walka Logana z rozmaitymi przeciwnikami, która jednak za każdym razem przybiera inny charakter, klimat i lokację. Co więcej, każda z tych historii ukazuje również odmienne spojrzenie na tę tytułową postać, gdyż mamy tu nie tylko różne jego przygody, ale tez i różne okresy życia, zmęczenia, czy też rozwoju. Dzięki temu nie jest nudno, wtórnie i przewidywalnie, co już samo w sobie jest wielkim sukcesem twórców tej antologii.

 Sukcesem jest także znakomita, graficzna szata tej pozycji, na którą składają się dzieła wielu znakomitych rysowników. To rozmaite formy, specyficzne kreski, odmienne spojrzenia na sztukę ilustratorstwa, ale zawsze i za każdym razem wielka jakość, dbałość o szczegóły, nawiązania do źródłowego klimatu komiksów o Wolverine, jak i wreszcie wymownie połączenie trzech kolorów - czerni, bieli i czerwieni, w wyrazistą i mocną całość. I choć fabuła tego zbioru stoi na wysokim poziomie, to jednak jego największą siłą są bez wątpienia zawarte tu ilustracje. Całości efektu dopełnia bogate, epickie wydanie tej pozycji.

 Mamy tu wartką akcję, wielką przygodę, świetnie ukazane i imponujące swoją dynamiką sceny walki, jak i wreszcie wielkie emocje. Emocje, które wiążą się z postacią Logana, zachodzącą w niej przemianą i czymś na wzór gorzkiego poświęcenia – dla innych, ale też i poświęcenia siebie przez to, kim się on stał. I myślę, że z tych wszystkich epickich scen walki można wynieść prawdziwy, przekonujący i dość smutny obraz tego bohatera, który w mej ocenie jest jedną z najtragiczniejszych, ale przez to i najbarwniejszych postaci całego Uniwersum.

 Antologie komiksowych opowieści mają to do siebie, że pozwalają cieszyć się nam niespieszną lekturą krótkich historii, z których każda jest inna i każda ma swój wyraźnie zarysowany początek, jak i koniec. I tak też jest w przypadku tego tytułu, gdzie to możemy sobie dawkować po jednej opowieści na dzień, cieszyć jej jakością i ofertą na polu fabuły oraz ilustracji, jak i przede wszystkim poznawać różne spojrzenia na postać Wolverine i jego bujne życie – za każdym razem jest inaczej i za każdym razem nie możemy być pewni, czego możemy się spodziewać po kolejnej historii.

 "Wolverine: Czerń, biel i krew", to bez wątpienia jedna z najlepszych komiksowych antologii, jakie tylko się pojawiły w naszym kraju. O jej wielkości świadczy jakość fabuły i ilustracji, niepowtarzalny klimat, bardzo duże zróżnicowanie stylów i warsztatów poszczególnych zespołów twórców, jak i wreszcie nieprzewidywalność wątków, lokacji i emocji, które dla każdej z tych kilkunastu opowieści są zupełnie inne. Także drodzy miłośnicy komiksów – nic tylko brać, czytać i cieszyć się spotkaniem z tym zbiorem. Polecam!