Sekret Nadludzkiej Siły

   Sport to zdrowie, pokonywanie własnych słabości, dążenie do perfekcji w danej dziedzinie..., ale też i niezwykła okazja do spojrzenia z uśmiechem na zachodzące na naszych oczach społeczne przemiany na gruncie tego, jak kształtuje się moda na aktywny tryb życia. I właśnie takie zabawne, ale też i w pewnej mierze poruszające spojrzenie na rolę i obecność sportu w życiu przeciętnego człowieka, ukazuje nam znakomita powieść graficzna Alison Bechdel pt. "Sekret nadludzkiej siły", która ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Timof Comics.

 Opowieść ta jest biograficzną relacją o życiu autorki i zarazem głównej bohaterki, ukierunkowanym tym razem w stronę obecności w nim sportu. Oto Alison Bechdel prowadzi nas przez kolejne dekady swojego życia, ukazując jej kontakt ze sportem, jego najróżniejszymi przemianami i modowymi przeobrażeniami. To kolejne sportowe super technologie dla każdego, nowe zestawy ćwiczeń mogących czynić istne cuda, czy też wreszcie zmiana nastawienia do zdrowego trybu życia wraz z postępem kolejnych lat i zwiększaniem się świadomości ludzkości. A gdzieś obok tego jest i oczywiście życie Alison - czasami szczęśliwsze, czasami mniej piękne, ale z pewnością niezwykle intrygujące...

 Słynna autorka komiksów zaoferowała nam komedię, a być może tragikomedię, opowiadającą o ludzkiej fascynacji sportem. Fascynacji jak najbardziej codziennej, amatorskiej, związanej chociażby z rodzinnymi wyjazdami na narty, porannym joggingiem, czy też uczestnictwem w modnych ćwiczeniach fitness z muzyką w tle. Jednocześnie jednak nie można nie dostrzec tego, że tak naprawdę sport stanowi jedynie jeden z kilku ważnych elementów tego opowieści, gdzie to mamy jeszcze spojrzenie na życie autorki, jej filozoficzno-kulturową analizę społecznych przemian, czy też choćby szczerą oceną tego, jaką jest artystką. To wszystko składa się na tę niezwykłą, zabawną, ale też i dającą wiele do myślenia, komiksową relację.

 Jak już wspominałam, fabuła komiksu prowadzi nas przez kolejne dekady życia bohaterki i autorki w jednym. To właśnie te wspomnienia z aktywnością sportową w tle ukazują nam jej przeszłość, zmieniający się na naszych oczach społeczno-kulturowy amerykański krajobraz, ale też i ważne dla niej samej zdarzenia - czy to związki, czy też rodzinne dramaty, bądź też trudne wybory. I jest tu również miejsce na nawiązania do wielkich twórców kultury i ich dzieł, politykę, a nawet i stosunek do mniejszości LGBT. Najważniejszym wydaje się to, że każda z tych stron i każdy z chronologicznych rozdziałów jest ciekawym, zaskakującym i mającym sobą wiele do zaoferowania. 

 Treści relacji tej dopełnia tu znakomita i jakże charakterystyczna dla tej autorki, ilustracyjna szata. To przede wszystkim klimatyczne, pociągnięte lekką kreską, nie konieczne najbardziej skomplikowane w swej formie, ale za to bardzo realistyczne w oddawaniu codzienności życia bohaterki i otaczającego ją świata, rysunki. Ponadto cechuje je ciekawe i zróżnicowane kadrowanie, szczypta karykatury oraz specyficzna, nieco przyblakła ale też i ładna dla oka, paleta kolorów. Ilustracje te prezentują się również tak udanie za sprawą efektownego wydania komiksu, co zawsze warto docenić.

 Opowieść ta reprezentuje sobą bez wątpienia nurt komiksu ambitnego, co zresztą idzie w parze ze wszystkim poprzednimi dokonaniami Alison Bechdel. Jednocześnie jest to pozycja dla bardzo szerokiego grona odbiorców, gdyż jej komediowy i dowcipny charakter pozwala się najzwyczajniej w świecie dobrze bawić podczas tej lektury, zaśmiewać z perypetii głównej bohaterki i cieszyć przyjemnie spędzonym czasem. Oczywiście, dla bardziej wymagające odbiorcy znajdzie się tu także intrygujące spojrzenie na życie człowieka, jego przewrotność i to, jak bardzo zmienił się świat na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat.

 Powieść graficzna Alison Bechdel pt. "Sekret nadludzkiej siły", to pozycja ciekawa, niezwykle inteligentna i efektowna tyleż na polu samej fabuły, co i jej ilustracyjnego zobrazowania. To również bardzo intymne - nie pierwsze już zresztą, spojrzenia na życie autorki, wobec którego to po prostu nie można przejść zupełnie obojętnym. Nade wszystko jest to jednak zabawna historia o kulcie sportu i związanych z nim modach, które nierzadko mówiły i mówią więcej o nas i naszych czasach, aniżeli naukowe opracowania. Ja bawiłam się świetnie przy spotkaniu z tym tytułem, dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten komiks.