Kassumai

   Komiksowa podróż do Afryki - tak przedstawia się oblicze opowieści pt. "Kassumai", autorstwa Davida Camposa. To właśnie ten autor opisał na jej stronach swoje przeżycia podczas kilkumiesięcznego pobytu w Gwinei Bissau, gdzie to wraz z grupą wolontariuszy niósł pomoc i wsparcie dla mieszkańców miasta São Domingos. To relacja o podróży, niezwykłym zakątku Czarnego Lądu i ludziach, których miał szczęście tam poznać. Tytuł ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Timof Comics.

 Jako słowo się rzekło, na strony tej opowieści składają się wspomnienia jej autora, który dzieli się w nich relacją o pobyciu w Gwinei Bissau, opisem misji niesienia pomocy ubogim mieszkańcom, odkrywaniem piękna natury i niezwykłości kultury tego miejsca, jak i wreszcie codzienności zwyczajnego bycia w tym pięknym, ale też i zapomnianym przez świat, kraju. Co ciekawe, nie ma tu pędzącej z zawrotną prędkością akcji, dramatycznych chwil, czy też walki o życie..., ale jest za to emocjonująca, klimatyczna i niespieszna opowieść o kontakcie ze światem, jakiego nikt z nas Europejczyków nie zna i raczej nigdy sam nie pozna...

 Czy pamiętnikarska relacja pracownika pozarządowej organizacji humanitarnej może być intrygująca...? Zdecydowanie tak! Przekonuje nas o tym ten komiks, który ma w sobie coś z podróżniczego reportażu, który zabiera nas w odległy zakątek świat, pomaga poznać i zrozumieć to miejsce, jak i przede wszystkim odkrywa codzienność życia ludzi, które czasami bardzo różni się od naszego, ale innym razem niezwykle mocno je przypomina. Zajmują nas słowne i ilustracyjne relacje autora, który zaprasza nas do podróży po tym zakątku Afryki, opisuje zabawne, a czasami smutne sytuacje, przedstawia spotykanych ludzi i dzieli się ich historiami, czy też wreszcie ukazuje własne przemyślenia na temat tego niezwykłego świata. To ciekawa, mądra i w mej ocenie ważna relacja...

 Niezwykłego charakteru nadaje tej pozycji jej ilustracyjne oblicze, które stworzył również sam David Camposa. Otóż oddał on w nasze ręce bardzo klimatyczne, pociągnięte prostą i dość surową kreską oraz ciekawie skadrowane, rysunki. To, co czyni je wyjątkowymi, to kolorystyka sepii, która czyni te obrazy niezwykle wymownymi, w jakimś sensie nieco odrealnionymi, a tym samym i magicznymi. I powiem w ten sposób - portugalski autor tego komiksu nie jest wybitnym rysownikiem i zapewne nigdy już takowym nie będzie, ale dla tej konkretnej opowieści jego styl wydaje się być wręcz idealnym, co widać na każdej stronie tej pozycji.

 Nie sposób nie docenić edukacyjno-informacyjnej roli tego komiksu, który przedstawia nam krainę Gwinei Bissau w niezwykle szczegółowy, interesujący i przede wszystkim przystępny sposób. Zagłębiając się w relację portugalskiego autora poznajemy ten niezwykły tygiel narodowości, języków, kultur i zwyczajów, który charakteryzuje ów region od zawsze. Poznajemy przyrodę, naturę i dzikość tego miejsca, obserwujemy codzienność życia zwykłych ludzi, dowiadujemy się o ich wierzeniach, czy też chociażby odkrywamy trud życia związany chociażby z pogodą, ale też i niezbyt rozbudowaną infrastrukturą - na czele z fatalnymi drogami. To wszystko składa się na fascynujący, w mej ocenie kompletny i co najważniejsze - obiektywny obraz tej części Afryki, którego najprawdopodobniej nie poznalibyśmy nigdy, gdyby nie ten komiks.

 Dla kogo jest ta opowieść...? Myślę, że przede wszystkim dla tych czytelników, których ciekawi daleki świat, Afryka i życie tamtejszych ludzi. To również idealna propozycja dla sympatyków podróżniczego reportażu, który tym razem przybiera postać komiksowej sztuki, co też samo w sobie jest czymś bardzo intrygującym. I wreszcie jest to doskonały wybór dla miłośników kontemplacji zwyczajności ludzkiej egzystencji, która może okazać się nierzadko ciekawszą, aniżeli kreowane wyobraźnią autora, fikcyjne historie.

 "Kassumai" to ciekawy, zaskakujący swoją formą i mający wiele do zaoferowania, komiks. Jego strony przesyca niepowtarzalny klimat, egzotyka i piękno dostrzegania w świecie i życiu tego, co często tak bardzo nam umyka. Lektura tej pozycji pozwala nam się świetnie bawić, odprężyć, zapomnieć o naszej pandemicznej sytuacji i marzyć, że któregoś dnia znów będziemy mogli udać się w podróż do wciąż tak bardzo tajemniczej i nieodkrytej, Afryki...