Michał Lipka
-
URATOWAĆ ŚWIAT
Gdybym miał wymienić pięć swoich ulubionych mang, nie byłoby to łatwe. Z jednej strony musiałby się tam znaleźć opowieści, które pod względem artystycznym wybitne nie są, ale były dla mnie przełomowymi seriami i darzę je wielkim sentymentem („Dragon Ball”), z drugiej zmuszony byłbym wybierać między nimi, a prawdziwie genialnymi tytułami (mangi Inio Asano czy klasyka Osamu Tezuki). „20th Century Boys” jednak to jeden z tych tytułów, który bezwzględnie musiałby się na takiej liście znaleźć, bo to nie tylko największe dokonanie Naokiego Urasawy, ale też i jedna z najlepszych japońskich serii komiksowych, jakie kiedykolwiek powstały.
Ucieczka z więzienia. Morderstwo w Chinatown. I tajemnice przeszłości.
Z Więzienia Umihotaru nie da się uciec. Ale „Shogun” się tym nie przejmuje. Ucieka z fortu, bo musi odnaleźć w Tokio dziewczynę, która może stanowić jedyną nadzieję na ocalenie świata. Wydarzenia przybierają jednak nieoczekiwany obrót, kiedy w Chinatown dochodzi do morderstwa. Co z tego wyniknie? I czy dowiemy się, co stało się ostatniego dnia XX wieku?„20th Century Boys” to seria złożona z samych charakterystycznych dla Urasawy motywów, które znajdziecie w innych komiksach tego autora, ale w tym wypadku zostały one dopracowane niemalże do perfekcji. W konsekwencji zrodziło się dzieło, które zachwyca właściwie na każdym kroku, chociaż każdy, kto czytał zarówno „Pluto”, jak i „Monster”, znajdzie tu wszystko to, co już miał okazję zobaczyć w tamtych managch.
A co to oznacza w praktyce? Całość to opowieść science fiction opierająca się jednak nie na epatowaniu niezwykłościami – chociaż te także tutaj mamy – a sentymentach i tajemnicach przeszłości. Dzięki temu sama akcja, choć nie wolna od prawdziwie futurystycznej fantastyki, bliska jest każdemu czytelnikowi. Zapadający w pamięć, świetnie skrojeni bohaterowie, osadzeni zostali w rzeczywistości, która jest nam mniej lub bardziej znana, co mocniej pozwala nam się z nimi identyfikować. Ale najbardziej porywa i tak tajemnica. Sekrety przeszłości, których niewinne wręcz początki sięgają do szczenięcych lat. Łączy się to z sentymentem, ale i świetną, nastrojową akcją, która wciąga, urzeka i nie pozwala odłożyć tomiku przed skończeniem lektury.