Uleczkaa38
-
"Ze wszystkich rzeczy nieważnych, piłka nożna jest najważniejsza"... - trudno nie zgodzić się z tym znanym i jakże celnym spostrzeżeniem, gdy oto co kilka dni cały świat zasiada przed ekranami telewizorów, by podziwiać kolejne mecze Ligi Mistrzów. Nie ma, nigdy nie było i chyba już nie będzie drugiej takiej dyscypliny sportu, która porywałaby i fascynowała sobą tak wielu ludzi na wszystkich kontynentach naszego globu. Dlatego też nie może nas dziwić fakt, iż duet polskich twórców komiksu w osobach Pawła Rzodkiewicza i Tomasza Woroniaka, futbolowi właśnie poświęcił swoje najnowsze komiksowe dzieło pt. "Będzie dobrze"!
Przeddzień Mundialu w Brazylii, cały kraj żyje zbliżającymi się meczami..., a szaman drużyny Canarinios się obraził! Obraził na pełniącą funkcję dyrektorki Brazylijskiego Związku Piłki Nożnej - kobietę, za to, że ta nie zechciała przyjąć jego wnuka do narodowej drużyny trampkarzy. Dyrektorka nie widzi potrzeby w tym, by ulec żądaniom szamana, ani tym bardziej go przeprosić. Innego zdania się pozostali, męscy członkowie zarządu, piłkarze, dziennikarze i kibice, którzy starają się przekonać ją do zmiany decyzji. Ta jednak postanawia trwać przy swoim, a pierwszy mecz Mistrzostw właśnie się rozpoczyna... Kto ostatecznie zwycięży w tym sporze i jakie przyniesie on sportowe, ale też i społeczne, efekty? O tym przekonamy się z lektury tej opowieści...
Duet polskich autorów zafundował nam tą pozycją spotkanie z ciekawą, zabawną, ale też i w pewnym sensie gorzką opowieścią o świecie sportu i jego wpływie na świadomość społeczeństwa. Tak naprawdę bowiem piłka nożna jest tu tylko tłem dla historii o konflikcie racjonalności i zdrowego rozsądku, z archaicznymi przesądami i zabobonami. Po jednej stronie mamy nowoczesną kobietę, bizneswomen i przedstawicielkę świata postępu, po drugiej zaś szamana i niemalże cały naród, który wierzy w jego zbawczą moc. I jest to pewna alegoria konfliktu nowoczesności z tradycją, który to trwa nieustannie na naszych oczach - w Polsce w niezwykle wyrazisty sposób. I ten aspekt wydaje się być tu najciekawszym...
Scenariusz komiksu - autorstwa Pawła Rzodkiewicza, skupia się na owym konflikcie Diretory z resztą męskiego świata sportu, który to prowadzi w ostateczności do bardzo zaskakujących i dramatycznych wydarzeń. Jednocześnie śledzimy także postępy kadry Brazylii na Mundialu, osobiste perypetie głównej bohaterki oraz społecznie nastroje, jakie kształtują się w tym czasie. Co ciekawe, tak naprawdę bardzo mało jest "piłki nożnej" w tej piłkarskiej relacji, gdzie to nie zaglądamy nazbyt często na boisko, a jedynie poznajemy już finalne efekty zmagań piłkarzy i ich wpływ na przebieg zarysowanego powyżej konfliktu. Jest tu ciekawie, co najmniej kilkukrotnie bardzo zaskakująco, jak i też zabawnie, co przekłada się na nasze zainteresowania tą historią. To ciekawy pomysł i jego bardzo dobre przełożenie na karty komiksowej literatury.
Tomasz Woroniak zaoferował nam zaś bardzo klimatyczne, pociągnięte lekką i łagodną kreską, rysunki. To przede wszystkim duża prostota relacja, ale też i ukazywanie za sprawą tych ilustracji wszystkiego tego, co wydaje się być najważniejsze i najistotniejsze w tej historii - być może poza samymi meczami, których to obrazujących je kadrów, nieco jakby brakuje. Do tego mamy bardzo przyjemne dla oka, jasne i - a jakże, bardzo brazylijskie kolory, czyli żółć i zieleń w roli głównej. Całościowo nie możemy niczego zarzucić tym ilustracjom, których oglądanie niesie nam naprawdę wiele radości i przyjemnych emocji.
Dla kogo jest ta opowieść...? Oczywiście, w dużej mierze dla miłośników futbolu, piłkarskiego życia i chociażby Brazylii, której to futbolowy portret - naturalnie nieco przekarykaturyzowany, wypada bardzo ciekawie i jakby nie patrzeć, przekonująco. Jednocześnie jest to również idealna propozycja dla sympatyków komiksowej komedii, czy też wreszcie tych czytelników, które lubią mocne, wyraziste, kobiece bohaterki w roli głównej - a taką jest z pewnością pani prezes. Jak zatem widzimy, grono odbiorców tej opowieści jest naprawdę szerokie.
Lektura komiksu "Będzie dobrze", przynosi nam wiele radości, funduje przednią zabawę, jak i też pozwala się szczerze uśmiać. I tak też w mej ocenie należy odbierać ten tytuł - jako rozrywkową, pomysłową i dobrze wykonaną opowieść o dziwach realnego świata, na które zapewne nigdy byśmy nie zwrócili uwagi, gdyby nie ta historia. Polecam - to naprawdę ciekawa pozycja, którą warto poznać!
Opis Wydawcy
-
Fani piłki nożnej zapewne kilkukrotnie złapią się za głowę, ale spokojnie, „Będzie dobrze”. Rzodkiewicz i Woroniak we własnej wizji Mistrzostw świata w Piłce Nożnej z 2014 roku nie zaglądają za kulisy, czy do portfeli, a skupiają się na sugestywnym odtworzeniu powiedzenia, że dla Brazylijczyków ten sport to religia. Alternatywna historia, w której Canarinhos dostają łupnia, a narodowym problemem staje się konflikt między dyrektor sportową a dobrym duchem zespołu, to historia której nie powstydziliby się twórcy serialu „Black Mirror”. Lektura „Będzie dobrze” jest lepsza niż niejedna transmisja meczu.