Niedoskonałości

Literatura komiksu, to nie tylko fantastyczne przygody super herosów, historyczne opowieści o przygodach z mieczem w ręku, czy też komediowe historie dla dzieci i dorosłych. Komiks, to także piękne, niezwykle inteligentne i wypełnione wrażliwością, spojrzenia na współczesny świata i żyjących w nim współczesnych nas... Mistrzem na polu tego nurtu jest bez wątpienia Adrian Tomine, którego to jedno z najważniejszych dzieł - opowieść pt. "Niedoskonałości", ukazało się właśnie w naszym kraju w nowym wydaniu. Pozycja ta ukazała się nakładem Kultury Gniewu.

Opowieść ta przedstawia sobą historię młodego Amerykanina o azjatyckich korzeniach - Bena Tanaki. To zwyczajny, niekoniecznie najprzyjemniejszy i tak naprawdę nie wyróżniający się niczym z szeregu, człowiek. Pracuje jako kierownik małego kina, przyjaźni się z jedyną tolerującą go osobą - lesbijką Alice, jak i też próbuje tworzyć związek ze swoją dziewczyną o imieniu Miko, co z każdym dniem okazuje się coraz trudniejszym. Jednak gdy pewnego dnia Miko wyjeżdża na drugi koniec Ameryki, Ben zaczyna dostrzegać to, jak wiele może stracić. Pytanie tylko, czy nie będzie już za późno na to, by ocalić ich związek i wspólną przyszłość...

Niniejszy komiks stanowi sobą niezwykle ciekawą, inteligentną i emocjonującą opowieść o współczesnych trzydziestolatkach, problemach na polu tworzenia trwałych związków i relacji oraz zagubieniu w tym, jak bardzo skomplikowanym jest dzisiejsza, zapędzona w pogoni za sukcesem, rzeczywistość. Oczywiście, to również opowieść o współczesnej Ameryce, sytuacji azjatyckiej mniejszości w tym kraju oraz nazbyt dużej lekkości podejścia do problemów i kłopotów, które są kwintesencją życia każdego z nas. I choć nie ma tu gotowych recept i rozwiązań na to, by uczynić naszą codzienność lepszą, to jednak historia ta daje nam sobą wiele do myślenia i składania do refleksji nad tym, jak wygląda nasze życie i czy jesteśmy w nim szczęśliwi...

Adrian Tomine zaoferował nam bardzo ciekawą, intelektualną i intrygującą warstwę fabularną tego komiksu, która skupia się na kolejnych wydarzeniach z życia Bena. To właśnie w ten sposób poznajemy jego codzienność, relację z Miko, kłopoty i nieporozumienia w ich związku oraz całą kwintesencje zdarzeń, które wydają się czynić życie głównego bohatera jeszcze trudniejszym, bardziej pogmatwanym i kierującym jego kroki w stronę, z której ciężko będzie już mu powrócić do tego, co było. To zabawna, czasami ironiczna, ale też i nie uciekająca od mocnej oceny współczesnego świata, relacja, która potrafi nas zafascynować i przekonać do siebie już od pierwszych chwil...

Bardo dobrze jawi się również ta opowieść pod względem swojej ilustracyjnej oferty, za którą odpowiada także Adrian Tomine. Mamy tu przyjemność podziwiać niezwykle przyjemne dla oka, sprawnie narysowane, perfekcyjnie wykadrowane i bardzo klimatyczne rysunki, które oddają sobą naturę tej opowieści zarówno za sprawą linii kreski, jak i też bardzo sugestywnych barw w postaci bieli i czerni. I tym samym przemawia przez te obrazy smutek, gorzki posmak rozczarowania życiem i w jakimś sensie pustka życia głównych bohaterów, którzy wydają się być w nim zagubieni, niczym dzieci we mgle...

Warto poświęcić słów kilka postaci głównego bohatera - Bena. To bardzo antypatyczny bohater, którego nie lubią (poza Miko i Alice) nie tylko inne postacie w tym komiksie, ale też i my, czytelnicy. Trudno by było inaczej, skoro cechuje go nieuprzejmość względem innych, spoglądanie na każdego z wyższością oraz irytująca przemądrzałość. Tak odbieramy Bena mniej więcej do większej połowy tej opowieści, gdyż potem miejsce irytacji zastępuje nasze współczucie, które bierze się stąd, że poznajemy wówczas prawdziwą twarz Bena i powody, dla których jest taki, a nie inny. To naprawdę świetnie skonstruowana i zaskakująca postać, której poznawanie sprawia nam wielką przyjemność...

Niniejsza opowieść stanowi sobą odsłonę jak najbardziej ambitnej, obyczajowej, komiksowej literatury z najwyższej półki. Najwyższej z uwagi na barwną fabułę, niepowtarzalny klimat tej historii i niezwykłą umiejętność autora w tym, że potrafi nas on zaciekawić opowieścią o prozie życia, którą przecież tak dobrze wszyscy znany ze swojego podwórka, ale która to chwyta nas w tym przypadku za serce i nie pozwala przejść obojętnie. I w tym też tkwi wielkość i magia "Niedoskonałości", do której to poznania gorąco was namawiam i zachęcam. To mistrzostwo na polu obyczajowej literatury komiksowej - w każdym calu!

To nie jest najlepszy czas w życiu Bena Tanaki. Nie dość, że z natury jest sarkastycznym krytykantem, co utrudnia mu kontakty z ludźmi, to w dodatku jego wieloletni związek przechodzi burzliwy okres. Dziewczynie Bena, Miko Hayashi, ciągle wydaje się, że ten ogląda się za innymi kobietami, a co gorsza – za białymi! Narastający konflikt nadaje bieg tej opowieści o różnicach między Kalifornią a Nowym Jorkiem, między poświęceniem a pożądaniem, wreszcie – między prawdą a prawdą.

W obyczajowo odważnych „Niedoskonałościach” Adrian Tomine, jeden z najwybitniejszych współczesnych twórców komiksów, mistrzowsko porusza się po polu minowym damsko-męskich i międzyludzkich relacji. Pełnych napięcia, inteligentnych i jednocześnie dowcipnych dialogów nie powstydziliby się Woody Allen czy Andrew Bujalski.

Powieść graficzna Tomine to zaskakujące zwroty akcji, subtelnie nakreślone charakterystyki postaci i wyjątkowe poczucie humoru, które składają się na zabawną i wnikliwą refleksję na temat ludzkich niedoskonałości.