Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Plunderer Tom 10

Opis:

Michał Lipka

WYPRAWA PO AREFAKTY

 

Ech jaki ten „Plunderer” jest dobry. Nie sądziłem, że tak będzie, bo pierwszy tom był typowym komediowym bitewniakiem, może i podlanym większą dawką mroku, ale jednak nie wyłamującym się ze schematów. Potem jednak okazało się, że to o wiele bardzie złożona i fascynująca rzecz i… Wciąż nią pozostaje, chociaż po raz kolejny przeszła przemianę. I właśnie takim fascynującym, a przy okazji porywającym i urzekającym komiksem jest właśnie tomik dziesiąty, który serwuje nam taką porcję przeżyć, że nie da się od niego oderwać dopóki nie dobrniemy do ostatniej strony i tylko pozostaje wtedy uczucie niedosytu.

 

Zmagania naszych bohaterów trwają. Tym razem wszyscy wyruszają do stolicy, gdzie chcą odnaleźć brakujące artefakty. Nie mają jednak pojęcia, co tam na nich czeka. Czyżby ci, których mieli za zmarłych wciąż jeszcze żyją? Wszystko to prowadzi do wydarzeń, które będą miały tragiczny finał…

 

Kto czytał „Bakumana”, mangę wnikającą bardzo głęboko w biznes japońskiego komiksu, a shouneny w szczególności, doskonale wie, jak to z mangami dla nastoletnich chłopców bywa. Wielu autorów chce iść pod prąd, zaczyna więc tworzyć np. komedie, ale robi je tak, by mieć możliwość zmiany w bitewniak, gdyby się nie sprzedawała. Bo właśnie bitewniaków oczekują młodzi odbiory – jeśli spojrzycie na najważniejszego przedstawiciele shounenów, czyli „Dragon Balla”, zobaczycie jak bardzo jest to wyraźne. „Plunderer” zaczynał podobnie. Nie wiem, jaki był pierwotny zamysł autora, choć widać od początku, że zaplanował on sobie konkretną fabułę, ale seria debiutowała jako komedia pełna majteczkowych scen. Potem zaczęła się zmieniać i…

 

… W końcu stała się taka, jaką czytamy ją teraz. Może nie do końca, bo przez kilka tomów autorów mocno skupiał się na budowaniu wielopiętrowych często tajemnic, a te nieco już się wyczerpały, ale cała reszta pozostała taka sama. A zatem „Plunderer” wciąż jest komedią i wciąż nie żałuje nam widoku majteczek. Wciąż także jest bitewniakiem: dynamicznym i mrocznym, przeznaczonym bardziej dla starszych nastolatków, niż ich młodszych kolegów. I wciąż potrafi także wzruszyć, a to w shounenach nie zdarza się często.

 

Za to, jak na shounena przystało, jest bardzo ładnie zilustrowany. Duża ilość czerni i rastrów, bogactwo detali, dynamika i niesamowity klimat zmieniają „Plunderera” w znakomite dzieło, które ogląda się tak samo, jak czyta – z wielką przyjemnością i ochotą na więcej. Jeśli jeszcze go nie znacie, a cenicie mangi z tego gatunku, poznajcie koniecznie, bo jest tego absolutnie wart.

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Okładka wydania:

Plunderer Tom 10

Additional Info:

  • Scenariusz: Suu Minazuki
  • Rysunek: Suu Minazuki
  • Tłumaczenie: Agnieszka Zychma
  • Wydawnictwo: Waneko
  • Rok Wydania Polskiego: 8/2020
  • Tytuł Oryginału: プランダラ 10
  • Tytuł Serii: Plunderer
  • Rodzaj: Komiks
  • Gatunek: Manga
  • Liczba Stron: 196
  • Format: 125x175mm
  • Oprawa: Miękka
  • ISBN: 9788380965645
  • Wydanie: I
  • Cena Z Okładki: 21,99 zł
  • Papier: Offsetowy
  • Druk: Czarno-biały
  • Ocena: 4/6

Podziel się!


Oceń Publikację:

Komiksy

Rysunki: 100% - 1 votes
Kolory: 100% - 1 votes
Scenariusz: 100% - 1 votes
Liternictwo: 100% - 1 votes
Tłumaczenie: 100% - 1 votes
Wydanie: 100% - 1 votes

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial