Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Czarna Wdowa

Opis:

Michał Lipka

PRZESZŁOŚĆ NIE ŚPI

 

Kolejny film ze stajni Marvela Studios ma trafić do kin, tym razem ukazując nam solowe przygody Czarnej Wdowy, która, choć na kinowych ekranach jest już dobre dziesięć lat, jak dotąd nie doczekała się własnej produkcji. Jak to bywa w takich przypadkach, premierę wspierają wszelkiej maści dodatki, a jednym z nich jest wydany właśnie album „Czarna Wdowa” z linii Marvel Now. Nie jest to może najwybitniejsze dzieło z tą bohaterką, nie jest to też klasyka, ale jednocześnie to kawał bardzo dobrego komiksu dla tych, którzy chcieliby od czegoś zacząć swoją przygodę z Nataszą i przy okazji naprawdę udana pozycja łącząca szpiegowskie klimaty z nutą superhero.

 

Natasza Romanowa, Czarna Wdowa. Niegdyś zabójczyni pracująca dla radzieckiego wywiadu, obecnie superbohaterka pomagająca Avengers. Całe życie udowadniała, że zerwała z przeszłością, odpokutowywała za nią, a teraz po raz kolejny musi zmierzyć się z tym, co zostawiła za sobą, kiedy okazuje się, że przeszłość nie śpi, a Czerwona Komnata doczekała się nowego wcielenia. Wdowa musi zacząć palić za sobą mosty i działać, ale może sobie nie poradzić z tym, co na nią czeka…

 

Chociaż Czarna Wdowa debiutowała na łamach serii „Amazing Spider-Man” i nosi pajęcze imię, nie należy do pajęczej rodziny. Ba, nie ma ona nawet supermocy – jest „jedynie” bardzo dobrze wyszkoloną agentką, szpiegiem z mroczną przeszłością i dobrym uzbrojeniem. I jej przygody, podobnie jak to było np. z seriami poświęconym Hawkeye’owi z Marvel Now, wyróżniają się na tle reszty tytułów z tej linii wydawniczej, choćby większą przyziemnością. I podobnie, jak to w „Visionie”, mamy tu całą serię stworzoną przez jedną ekipę, zamkniętą w solidnym tomie.

 

A jaka jest to seria? Udana. Momentami bardzo. Zabrali się za nią dwaj autorzy, którzy mają na koncie wiele znakomitych prac. Mark Waid to już legenda, zawdzięczamy mu np. „Kingdom Come”, pracował też nad trzecim volumem serii „Daredevil”, który przyniósł mu nagrodę Eisnera. Chris Samnee przejął „DD” wraz z czwartym volumem, który Waid nadal pisał, a jego rysunki zapewniły mu nagrodę Eisnera dla najlepszego rysownika / inkera. Nic więc dziwnego, że kiedy zabrali się za „Czarną Wdowę”, wyszedł im znakomity komiks.

 

Komiks pełen akcji, szybkiego tempa, ale i dobrego zaplecza obyczajowego. Komiks równie dobry, co mroczne miniserie dla starszych czytelników wydane w albumie znanym z Marvel Classic, a na pewno lepsze od powieści o Nataszy, jaka kilka lat temu trafiła na polski rynek. I pewnie lepsza od filmu, którego zwiastun wygląda dość przeciętnie. Dobrze napisana, znakomicie narysowana i świetnie wydana, warta jest polecenia każdemu miłośnikowi postaci i komiksów Marvela. A właściwie po prostu dobrych komiksów sensacyjnych. Dobrze, że dzięki premierze kinowej produkcji opowieść ta zawitała nad Wisłę, bo po prostu warta jest poznania.

Uleczkaa38

Jedna z najbardziej intrygujących, charakternych i tajemniczych postaci Uniwersum Marvela - Czarna Wdowa, powraca! Powraca za sprawą premiery niezwykle widowiskowego komiksu pt. "Czarna Wdowa", autorstwa Marka Waida i Chrisa Samnee, którzy to poświęcili niniejszym dziełem tej postaci tyle uwagi, miejsca i zainteresowania, na ile ona niewątpliwie zasługuje. Komiks ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont Polska, zaś o wrażeniach z jego lektury postaram się opowiedzieć więcej w poniższej recenzji.

 

Tytułowa bohaterka - Natasza Romanowa, próbuje cieszyć się codziennością swojego "nowego" życia w roli współpracowniczki Avengers, starając tym samym zapomnieć o dramatycznej przeszłości, gdy zabijała na rzecz sowieckiego wywiadu. Niestety, oto w ręce pewnej tajemniczej osoby wpadają akta dawnej zabójczyni, która to zamierza zrobić z nich właściwy użytek... Jak się bowiem szybko okazuje, Czerwona Komnata - pod nowym kierownictwem, ma wobec niej pewne odważne plany. I tak też Czarna Wdowa musi raz jeszcze stanąć do walki niemalże z całym światem, w której to stawką jest jej życie, jak i też los Avengersów...

 

Duet uznanych i wielce doświadczanych twórców tego komiksu, oferuje nam za jego sprawą rzecz niezwykle intrygującą z dwóch względów. Po pierwsze, jest to pełnowymiarowa historia o przygodach i losach Czarnej Wdowy w głównej, pierwszoplanowej roli, co do tej pory nie zdarzało się zbyt często. Po drugie zaś opowieść ta zaprasza nas do spotkania z kwintesencją tego typu komiksowej relacji, gdzie to króluje akcja, wielka przygoda i emocje, które być może nie sięgają sobą najwyższych pokładów ambitności, ale to dają wielką widowiskowość, czyli tak naprawdę kwintesencję tego Uniwersum.

 

Scenariusz Marka Waida porywa nas sobą już od pierwszych chwil, rzucając na "głęboką wodę" akcji, przygody i walki. I tak oto wraz z tytułową bohaterką stajemy oko w oko z niezwykle groźnym przeciwnikiem, uciekamy przed zabójcami i służbami, jak i też przemierzy zakątki świata, a nawet udajemy się poza jego granice. Główny akcent postawiono na walkę, walkę i raz jeszcze walkę - co ciekawe, za pomocą standardowej broni palnej i białej, nie zaś supermocy, których to zresztą Natasza jest pozbawiona. Ważne jest to, że mimo fantastycznego charakteru tego komiksu, cały ten pojedynek Czarnej Wdowy z jej rosyjskimi oponentami cechuje duży realizm i logika zdarzeń, co tylko nadaje całości jeszcze bardziej spektakularnego efektu. Jednym słowem - czyta się z wielką przyjemnością!

 

Bardzo udanie przedstawia się również strona ilustracyjna tego tytułu, za którą to odpowiada oczywiście znakomity na tym polu - Chris Samnee. Otóż postawił on tutaj na dość klasyczną, nieco surową i niezwykle kanciastą w swej formie, kreskę, która jednak w tej opowieści sprawdza się naprawdę świetnie. To również znakomite cieniowanie, udane kadrowanie, jak i też perfekcja na pola ukazania kwintesencji tego komiksu - scen walki, które cechuje tyleż widowiskowość, co i realizm. Do tego mamy także świetne, w głównej mierze ciemne, kolory, które nadają tej opowieści niepowtarzalnego klimatu...

 

Słów kilka o bohaterach tej komiksowej historii. Oczywiście, na pierwszy plan wysuwa się postać Czarnej Wdowy, która niewątpliwie potrafi nas sobą zaintrygować, zaskoczyć postępowaniem nie zawsze zgodnym z regułami fair play, jak i też oczarować charakterem, którego to najlepszym określeniem byłoby słowo - zmienny. Lubimy tę bohaterkę, darzymy sympatią i kibicujemy w jej niełatwej misji. Wcale nie gorzej wypadają także i postacie z drugiego planu - m.in. na czele z podstępnym Płaczliewem, ale też i chociażby epizodycznymi występami Iron Mana, czy też Nicka Fury'ego... To barwne i mające nam sobą wiele do zaoferowania, postacie.

 

Wiele do zaoferowania ma nam także całościowe spotkanie z tym komiksem, które to funduje sobą wielkie emocje, zapewnia wspaniałą zabawę, jak i też gwarantuje mile spędzony czas. Z uwagi na fakt, iż główny nacisk położono tu - zresztą tradycyjnie dla tego Uniwersum, na obraz, to i sama lektura komiksu upływa nam w naprawdę błyskawicznym tempie, co z jednej strony może cieszyć, ale z drugiej też i nieco smucić, gdy nie wiedząc kiedy docieramy do ostatnich stron tej pozycji. Dla mnie najważniejsze wydaje się jednak to, że wreszcie mamy komiks, który opowiada tylko i wyłącznie o postaci Czarnej Wdowy, a do tego czyni to w bardzo dobrym stylu.

 

Reasumując - komiksowa opowieść pt. "Czarna Wdowa", to pozycja ze wszech miar udana, atrakcyjna dla czytelnika i mająca sobą wiele do zaoferowania. Myślę, że każdy miłośnik Uniwersum Marvela będzie w pełni usatysfakcjonowany tym tytułem, uznając go za co najmniej solidną, jeśli nie znakomitą, pozycję. Ze swej strony oczywiście polecam i zachęcam was gorąco do sięgnięcia po niniejsze dzieło Marka Waida i Chrisa Samnee - naprawdę warto!

Opis Wydawcy

Natasza Romanowa poświęciła wiele, by odpokutować winy z czasów, gdy była zabójczynią na usługach radzieckiego wywiadu. Ktoś jednak nie daje jej zapomnieć o przeszłości – ktoś, kto zna jej najmroczniejsze sekrety. Legendarna Czarna Wdowa nie ma wyboru: musi zdradzić przyjaciół, a potem poskromić Płaczącego Lwa i stawić czoło nowemu wcieleniu Czerwonej Komnaty… w nadziei, że nie zginie w sieci kłamstw i intryg, którą sama pomogła utkać.

 

Ten mistrzowsko zilustrowany thriller szpiegowski jest wspólnym dziełem Marka Waida i Chrisa Samnee – twórców wyróżnionych Nagrodą Eisnera za serię „Daredevil”.

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Okładka wydania:

Czarna Wdowa

Additional Info:

  • Scenariusz: Mark WaidChris Samnee
  • Rysunek: Chris Samnee
  • Kolor: Matthew Wilson
  • Tłumaczenie: Weronika Sztorc
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Rok Wydania Polskiego: 4/2020
  • Tytuł Oryginału: Black Widow Vol. 1: S.H.I.E.L.D.'s Most Wanted, Black Window Vol. 2: No More Secrets
  • Gatunek: Komiks
  • Liczba Stron: 268
  • Format: 167x255mm
  • Oprawa: Miękka
  • ISBN: 9788328196551
  • Wydanie: I
  • Cena Z Okładki: 69,99 zł
  • Papier: Kredowy
  • Druk: Kolor
  • Ocena: 4/6 // 6/6
  • Okładka: Chris Samnee, Matthew Wilson

Podziel się!


Oceń Publikację:

Komiksy

Rysunki: 100% - 1 votes
Kolory: 100% - 1 votes
Scenariusz: 100% - 1 votes
Liternictwo: 100% - 1 votes
Tłumaczenie: 100% - 1 votes
Wydanie: 100% - 1 votes

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial