Kot Rabina Tom 8 Koszyczek Migdałów

Religijne dysputy na temat judaizmu, potężna porcja humoru, niezwykle inteligentne historie o przewrotności życia i przemądrzały kot w roli głównej - te elementy mogą składać się tylko i wyłącznie na kolejną odsłonę bestselerowego cyklu komiksowego Joanna Sfara pt. "Kot Rabina", który to doczekał się już ośmiu części. Najnowsza z nich - "Koszyczek migdałów", ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem wydawnictwa Timof i cisi wspólnicy!

Tym razem przewodnim motywem tej opowieści jest miłość i związana z nią gotowość na najdalej idące poświęcenie - z przyjęciem wiary judaistycznej, na czele! Oto mamy piękną i młodą dziewczynę o imieniu Aline, która pragnie przejść na judaizm, by ten sposób zbliżyć się do swojego narzeczonego, który jest Żydem. Mimo niezbyt przychylnego zdania rabina, kobieta ta nie ma zamiaru zrezygnować ze swojego planu, wobec czego ostatnią nadzieją staje się córka rabina - Zlaba i oczywiście wygadany kot, którzy nie tyle wyjaśniają jej tajniki judaizmu, co i ukazują złożoność i komplikację tej wiary. Jakby tego było mało, w tle pojawi się także zazdrość, rywalizacja i cała seria absurdalnych pomyłek...

Najnowsza część tego znakomitego cyklu zapewnia nam raz jeszcze możliwość fascynującego spotkania ze światem orientu, wysmakowaną komedią i doskonale znanymi bohaterami, których to bardzo lubimy, choć nie zawsze rozumiemy. I tak, jak miało to miejsce w poprzednich częściach, tak i tym razem fabułę tej historii wypełni z jednej strony opowieść o przedziwnych losach tych bohaterów, zaś z drugiej intrygujące spojrzenie na rolę wiary i religii w życiu człowieka. Oczywiście, nie zabrakło tu także przygody oraz akcji, jak i opisu codzienności życia w Algierze, aczkolwiek tym razem to jednak wątki obyczajowe, wydają się przybierać tutaj najważniejszą postać.

Fabularnie jest ciekawie i interesująco od pierwszej, do ostatniej strony... Oto mamy bowiem tradycyjną relację, a chwilami wręcz narrację kota Rabina, na którą to składa się opowieść o pragnieniu przyjęcia Judaizmu przez młodą kobietę, niezbędnych w tym względzie działaniach - z dysputą o wierze na czele, jak i też konsekwencje pojawienia się pewnej niezwykłej kobiety, która wprowadzi w życie tych postaci, ale też i w codzienność rodziny Rabina, wiele zamieszania. I znów można pokusić się o stwierdzenie, że Joann Sfar dokonał tu rzeczy iście niezwykłej - ukazał trudne i z natury mało ciekawe kwestie, w arcy interesującym i porywającym stylu! Jest barwnie, zabawnie i naprawdę inteligentnie, czyli dokładnie tak, jak być powinno.

Pięknie - bo to chyba najbardziej adekwatne słowo, przedstawia się również szata ilustracyjna tego komiksu. To bardzo wyraziste, niezwykle klimatyczne i pociągnięte dość lekką, choć momentami i surową kreską, rysunki. Rysunki, imponujące nam pod kątem swojej szczegółowości, perfekcyjnego ukazywania emocji na twarzach bohaterów i uczynienia brzydoty, pięknem - najdoskonalej widać to na przykładzie samego kota. To także klimatyczne, doskonale dobrane i nieco przyblakłe w swej postaci, kolory, które dopełniają całości pozytywnego wrażenia. Tym samym też wypada powiedzieć, że Joann Sfar potwierdza tym dziełem raz jeszcze to, że jest on równie wybitnym rysownikiem, co i komiksowym scenarzystą!

Wielką zaletą tej pozycji, jak i też całego niniejszego cyklu, jest to, że może stanowić on sobą idealną propozycję zarówno dla miłośnika dobrej rozrywki, jak i bardziej wymagającego czytelnika. Ci pierwsi odnajdą tu intrygującą fabułę, moc czarnego humoru i piękne emocje, które czasami nas cieszą, czasami zaś poruszają. Ci drudzy zaś dostaną tutaj naprawdę ciekawą i podaną z wielkim polotem dyskusję o życiu człowieka i roli wiary w jego codzienności. Z tego też względu można powiedzieć o tej pozycji to, że jest ona naprawdę dla każdego!

Reasumując - komiks pt. "Kot Rabina. Koszyczek migdałów", to kolejna udana, barwna i potrafiąca nas sobą porwać bez reszty, odsłona słynnego cyklu Joanna Sfara. Lektura ta nas bawi, intryguje, porusza, jak i przede wszystkim zapewnia wspaniałą rozrywkę, której to nie sposób sobie odmówić. Ważne jest to, że autor wciąż utrzymuje tu ten sam wysoki poziom, nie odcinając kuponów od sławy, ale dając nam nowe i nadal fascynujące odsłony tej komediowo-religijnej dysputy nad życiem, z dość krnąbrnym, gadającym kotem, w roli głównej. Nie pozostaje mi zatem nic innego, aniżeli gorąco zachęcić wszystkich do sięgnięcia po ten komiks, co też i niniejszym czynię. Polecam - naprawdę warto!

Kochają się! On jest Żydem, ona katoliczką. Mieszkają w Algierze, i pewnego dnia odwiedzają rabina, gdyż Aline, aby lepiej się zintegrować i zadowolić swojego przyszłego męża, chce przejść na judaizm. Głupota kłóci się z niezrozumieniem: dlaczego chcesz przyjąć wiarę tak skomplikowaną, tak irracjonalną, tak bolesną?
Kot i Zlabia zgadzają się odwieść ją od tej decyzji i znajdują niespodziewanego sojusznika w młodej Knidelette...