Michał Lipka
-
ŻYJESZ, PÓKI CIĘ NA TO STAĆ
Któż z miłośników komiksu, a w szczególności komiksu europejskiego, nie kojarzy duetu Joe Haldeman / Marvano. Ci autorzy dali nam w końcu popularne i cenione tak w naszym kraju, jak i na świecie opowieści „Wieczna Wojna” i „Wieczna Wolność”, a teraz wracają z równie świetnym „Dallas Barr”. Kto szuka dobrej opowieści science fiction, połączonej ze świetną, zahaczającą o sensację akcją, koniecznie powinien sięgnąć po tę serię, tym bardziej, że teraz całość ukazała się w pięknym i imponującym zbiorczym wydaniu, które robi wrażenie pod każdym względem.
Fabuła jest tu stosunkowo prosta, ale w tej prostocie tkwi jej siła. Oto mamy rok 2075, świat się zmienił, ale nie aż tak bardzo, jak można by sądzić. Ludzie mogą podróżować, używając swoistych promów kosmicznych, technologia poszła naprzód, ale poza tym wiele rzeczy jest takich, jak było. Najważniejsza jest jednak jedna zmiana – ludzie mogą być nieśmiertelni, mogą żyć wiecznie, istnieje tylko jeden warunek: musi ich być na to stać. Wynaleziona przez genialnego Stilemana kuracja kosztuje milion funtów i co dziesięć lat musi być odnawiana. W skrócie: człowiek żyje tak długo, jak wystarczy mu pieniędzy. A że nikt nie chce umierać, trzeba jakoś zdobyć te pieniądze.
W takiej sytuacji znalazł się właśnie Dallas Barr, przyjaciel Stilemana i poszukiwacz przygód, który ima się najróżniejszych zajęć, byle tylko zdobyć fundusze na kolejny zabieg. Naukowiec bowiem dla nikogo nie robi wyjątków, nawet dla najbliższych. Barr ma jednak problem, stracił właśnie wszystkie pieniądze i podejrzewa, że to dzięki Stilemanowi. Ten jednak proponuje mu podjęcia się pewnej misji, która pozwoli zarobić na kurację…
Seria „Dallas Barr” ukazała się w Polsce po raz pierwszy w roku 2007, podobnie jak obecnie, od razu w jednym zbiorczym tomie. Teraz powraca i jeśli jeszcze jej nie czytaliście, a cenicie naprawdę dobrą komiksową fantastykę, akcyjniaki (ale takie z ambicjami) albo po prostu równie dobry komiks europejski, koniecznie powinniście się z nią zapoznać. Znajdziecie tu bowiem wszystko to, czego oczekuje się od tego typu komiksu. A co konkretnie?
Przede wszystkim czytelnicy dostają ciekawą i przekonującą wizję świata przyszłości. Świata, jakże podobnego do naszego, gdzie nie brak co prawda zaawansowanych maszyn i futurystycznych budynków, ale tradycyjna, skryta w cieniu drzew kawiarenka rodem z ulic europejskich miast jest równie normalnym widokiem, co prom kosmiczny. Dodaje to realizmu i swojskości, przede wszystkim jednak wydaje się rzeczą bardzo możliwą. Na takich możliwych elementach oparta zresztą jest cała reszta. Kupowanie sobie długiego życia? Jakby to już się częściowo nie działo… Wszędobylska nagość? Cóż, z jednej strony to kolejny ze schematów komiksów europejskich, które celują mocno w tą tematykę, a jednak patrząc na coraz bardziej cieleśnie nastawione kultury i społeczeństwa, trudno nie dostrzec w tym logicznej konsekwencji.
Do tego wszystkiego dochodzi świetna, wielowątkowa, naprawdę znakomicie skrojona akcja (Haldeman jest w końcu pisarzem i swoje doświadczenia literackie przeniósł na komiksowy grunt) i równie dobra szata graficzna. Ta ostatni jest mocno klasyczna, to prawda, ale w tym także tkwi jej siła. I klimat, bo tradycyjna, europejska kreska – a zatem pełna realizmu i przywiązania do detali – połączona ze świetnie dobranym kolorem robi duże wrażenie i wpada w oko. A wszystko to w pięknie wydanym, niemal 350-stronnicowym tomie. Kto nie zna jeszcze tej opowieści, a – tak, jak już pisałem, lubi dobrą fantastykę i równie dobre komiksy – powinien „Dallas Barr” poznać. Nie zawiedzie się.
Opis Wydawcy
-
Rina Shioi, jedyna osoba posiadająca jakiekolwiek informacje na temat Tempestu, jest w śpiączce. Tymczasem Aya i Tsuyuno próbują znaleźć czarodziejkę, której różdżka pozwoli im na przywrócenie dziewczynie przytomności. Pomocny okazuje się „Notesik morderstw”, gdzie niespodziewanie dostrzegają jakąś znajomą twarz! Czy znana idolka może okazać się czarodziejką?