Uleczkaa38
-
Komediowy komiks w niezwykle charakternym, mocnym, jak i też inteligentnym wydaniu - dokładnie tak można opisać kultowe już dzieło Krzysztofa "Prosiaka" Owedyka pt. "Blixa i Żorżeta", które to blisko od 20 lat wciąż nie przestaje nas bawić, zaskakiwać i zachwycać swoim niepowtarzalnym klimatem. Dziś oto "legenda i błysk" tej komiksowej opowieści może zawładnąć sercami także i młodszego pokolenia czytelników, gdyż nakładem Kultury Gniewu pojawiło się właśnie nowe, niezwykle efektowne w swej postaci i wzbogacone o bonusowe dodatki zbiorcze wydanie zeszytów o przygodach pary zakochanych w sobie punkowców...:) Prawda, że grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji...?
Na zachętę warto poświęcić słów kilka fabule tej opowieści, czyli zwariowanym losom Blixa i Żorżety - dwudziestolatków żyjących w przedziwnej z naszego punktu widzenia Polsce lat 90-tych. I tak oto śledzimy ich codzienność, przeżywamy u ich boku całą masę zwariowanych przygód, zmagamy się z wszelkimi odcieniami związku młodych ludzi, jak i wreszcie odkrywamy specyficzny koloryt Polski tamtych czasów - czasami z ironią na pierwszym planie, innym razem szczyptą groteski w tle, ale nie rzadko też i porcją gorzkiej refleksji nad życiem młodych ludzi - tak wtedy, jak i teraz, ukrytej pod postacią inteligentnego dowcipu i humoru. Hasłem przewodnim tej narracji jest zaś to zdanie, iż śmiać się można absolutnie ze wszystkiego, gdyż żadne ograniczenia i ramy dobrego smaku, tu nie obowiązują!
Dla wielu z nas ponowne, a dla innych czytelników zapewne pierwsze spotkanie z tym fantastycznym komiksem, oferuje nam sobą wspaniałą rozrywkę na wielu poziomach. Począwszy od inteligentnego, dopracowanego pod każdym względem i intrygującego nas scenariusza, poprzez znakomitą, paskową, czarno-białą szatę ilustracyjną, a na przednim dowcipie, skończywszy! Tę opowieść odkrywa się z wielką radością, przyjemnością, dla niektórych też i nutą nostalgii wobec własnej młodości, gdy to wszystko było jakby lepsze i prostsze... I jeszcze jedna ważna rzecz - punk! Punk, który wypełnia strony tej książki, pojawia się w dialogach bohaterów i zdobi komiksowe rysunki...
O fabule tego komiksu można by pisać bez końca, a i tak nie oddało by się wszystkich subtelności i smaczków w niej zawartych. Szkolne perypetie, wspólne wycieczkowe wyjazdy, próby dołączenia do punkowej subkultury, niekończące się rozważania nad sensem istnienia i codziennymi wyzwaniami, trudy opieki nad zwierzętami, imprezy, kłótnie i godzenia się zakochanej pary, czy też chociażby, jak zawsze nie łatwe rozmowy z rodzicami... - to tylko kropla w morzu wątków, tematów i scen, jakie stają się naszym udziałem wraz z lekturą tej pozycji. To krótkie historie, czasami naprawdę genialne, czasami po prostu dobre, ale za każdym razem ciekawe i wielce klimatyczne. Najważniejsze wydaje się to, że wszystkie one nas po prostu sobą bawią i cieszą tym, że możemy je poznawać...:)
Równie okazale jawi się także szata ilustracyjna tego tytułu, za którą to odpowiada oczywiście również Krzysztof Owedyk. To bardzo charakterystyczne dla tego autora, pociągnięte lekką kreską, nieco karykaturalne w swej formie, czarno-białe rysunki, które idealnie oddają sobą klimat i koloryt tej narracji. To paskowa forma komiksowej ekspresji, która z pewnością stanowi jedną z najlepszych odsłon tego nurtu w historii polskiego komiksu. Nie istnieje bowiem opcja, by tych ilustracji nie polubić, nie cieszyć się ich widokiem i nie dać porwać tym obrazkom bez reszty. Co tu dużo mówić - to najwyższy poziom komiksowego rysunku!
Lektura "Blixa i Żorżety" ma w sobie niepowtarzalny urok, który to docenią wszyscy czytelnicy lubujący się w inteligentnym i bezkompromisowym humorze. Ale i nie tylko oni odnajdą tu moc frajdy i przedniej zabawy, gdyż komiks ten zaintryguje także tych odbiorców, którym bliżej do historii spod znaku literatury obyczajowej, która to także i w tym przypadku - choć w komediowej formie, ma miejsce. Niemniej, wydaje się że najlepszym podejściem wydaje się ocena tego komiksu, jako wspaniałej, intrygującej i wciągającej całości. Najciekawsze w tym wszystkim jest zaś fakt, iż mimo upływu sporej przecież ilości lat, lektura ta pozostaje sobą wciąż jak najbardziej aktualna także i dziś, co świadczy tylko i wyłącznie o jej wysokim, twórczym poziomie.
Kto nie czytał dotąd niniejszej opowieści Krzysztofa Owedyka, powinien skorzystać z tej wspaniałej okazji i sięgnąć bez wahania po jej najnowsze wydanie. Kto zaś już miał kiedyś tę przyjemność, ten również powinien to uczynić z uwagi na jego nowe, okazałe wydanie, kilka naprawdę ciekawych bonusów - m.in. w postaci nie publikowanych nigdy dotąd pasków, jak i wreszcie z najważniejszego powodu - sposobności przeżycia raz jeszcze zwariowanych i przezabawnych chwil u boku Blixa, Żorżety i ich przyjaciół! Polecam - naprawdę warto!