Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Green Arrow: Kołczan - Część 1 (Wyd. Eaglemos)

Opis:

Michał Lipka

GREEN QUEEN

 

Oliver Green Arrow Queen w 101 zeszycie drugiego volume’u swojej komiksowej serii walcząc z ekoterrorystami znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Tkwiąc na pokładzie samolotu, z bombą przyczepioną do ręki miał wybór – albo ową rękę stracić (a więc i łucznicze możliwości) albo umrzeć. W konsekwencji zginął w eksplozji, czego świadkiem był Superman, który – choć ciało Olliego nie zachowało się – potwierdził jego zgon. I taki stan rzeczy trwał przez pięć i pół roku, dopóki znany niezależny reżyser (i wielki miłośnik komiksów) Kevin Smith nie zdecydował się przywrócić go do życia w typowej dla siebie opowieści, w której tajemnice, powaga i humor splatają się z tematami zawsze wywołującymi kontrowersje – seksem i wiarą.

 

Kilka lat po swojej śmierci Oliver Queen pojawia się ponownie wśród żywych, ale coś jest nie tak. Nie pamięta, że zginął, nie pamięta także innych wydarzeń z ostatniej dekady. Nie wie więc w jaki sposób powrócił, ani jak wiele zmieniło się na świecie. Uratowawszy Stanleya Dovera przed bandytami, zamieszkuje u niego, ogarnia się i powraca do walki ze zbrodnią. Szczególnie, że w mieście szaleje morderca dzieci, który najwyraźniej ma coś wspólnego z pewną tajemniczą bestią. Wkrótce do „ekipy” Arrowa dołącza także ocalona przez niego nastoletnia prostytutka, chcąca poukładać swoje życie. Jednak powrót Quinna do życia bardzo intryguje jego dawnych przyjaciół z Ligii Sprawiedliwości, którzy zastanawiają się co się za tym kryje...

 

Smith lubi robić komiksy, w których proste fabuły komplikują się z czasem i powoli wszystkie elementy znajdują swoje miejsce w większej układance. Taki jest właśnie „Kołczan”, który jednocześnie porusza tematy molestowania, pedofilii i kazirodztwa (Smith takie zresztą uwielbia, jego filmy były ich pełne, a opowieści graficzne nie różnią się od nich pod tym względem, że wspomnę tylko „EvilThat Men Do”, gdzie ukazał przeszłość Black Cat, jako zgwałconej dziewczyny), a na dodatek wplata w to wszystko całą plejadą bohaterów DC. I chociaż nie jest tym razem tak dobrze, jak w „Daredevil: Diabeł stróż”, a ja obawiam się, że przewidziałem tożsamość mordercy dzieci, to nadal bardzo dobry komiks, wyróżniający się na tle typowych amerykańskich dzieł środka, łamiąc schematy i poruszając kwestie ludzkiej strony bycia herosem. Jeśli dodacie do tego niezłą intrygę i ciekawą akcję, a także przemyślany scenariusz wyjaśniający wszystkie zawiłości ówczesnego uniwersum DC, otrzymacie kawał bardzo dobrego produktu.

 

Niestety strona graficzna to porażka. Phil Hester, który w 1997 roku zdobył nominację do nagrody Eisnera za „The Wretch” dobrze sprawdza się w czerni i bieli, ale tutaj jego ilustracje aż kłują w oczy, szczególnie gdy epatują nieprzystającym do treści humorem. Owszem, ma swoje dobre momenty i ciekawie operuje czernią, nie mniej czasem trudno nie odnieść wrażenia, że autor nie potrafi rysować. Albo rysował zbyt szybko – bo chyba Batman nie ma dodatkowych stawów w udach, prawda? O ile lepiej wypadłby ten komiks (jeśli już chcemy trzymać się cartoonowej stylistyki, jaką reprezentuje Hester) gdyby zilustrował go DarwynCooke albo Mike Mignola. Zresztą ta historia najlepiej wypadłaby chyba pod graficznym opracowaniem JoegoQuesady, który udowodnił już w przypadku „Diabła stróża”, że doskonale rozumie się ze Smithem (zresztą grywał epizody w jego filmach). Mamy jednak co mamy, mogło być gorzej, niestety i tak rysunki odbierają wiele przyjemności płynącej z lektury.

 

Polskie wydanie, wznowione w ramach WKKDC jest natomiast niczego sobie. Najbardziej cieszy dodatek w postaci „The Brave and the Bold” #85, czyli wspólnej przygodzie Arrowa i Batmana wydanej pierwotnie w roku 1969 (obaj rozwiązują przypadek zamachu na senatora) nie mniej zabrakło kilku rzeczy (tak samo w drugim tomie), które posiadała egmontowska edycja z 2003 roku. Nie mamy więc tak dobrego wprowadzenia w fabułę i w samą postać, a co więcej zniknął wstęp Kevina Smitha. Tak czy inaczej jednak, naprawdę warto jest po „Kołczan” sięgnąć. Nie wahajcie się więc i przeczytajcie.

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Okładka wydania:

Green Arrow: Kołczan - Część 1 (Wyd. Eaglemos)

Additional Info:


Podziel się!


Oceń Publikację:

Komiksy

Rysunki: 100% - 1 votes
Kolory: 100% - 1 votes
Scenariusz: 100% - 1 votes
Liternictwo: 100% - 1 votes
Tłumaczenie: 100% - 1 votes
Wydanie: 100% - 1 votes

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial