Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Hawkeye Tom 1 Moje Życie To Walka

Opis:

Paweł Warowny

Komiksy superbohaterskie przez długi czas ukazywały czytelnikom naiwną wizję czarno-białego świata. Bohaterowie byli dobrzy, czyści, niemal idealni, a ich antagoniści źli, nikczemni i podli. Miało na to wpływ wiele czynników, między innymi niesławny ComicsCode Authority. Dopiero po pewnym przełomie, scenarzyści zaczęli nadawać światu barwy szarości. Bohaterowie okazali się być zwykłymi ludźmi, którzy mają swoje wady i słabości. Ich antagoniści często też ukazywali pozytywne cechy, krótko mówiąc, świat przestał być czarno-biały. Jak to zwykle bywa, niektóre komiksy ukazują to lepiej, inne gorzej albo wcale. Dziś pomówimy o komiksie, który w tej dziedzinie moim zdaniem jest bliski ideału. Przed Wami Hawkeye – Moje życie to walka.

 

Matt Fraction podjął się trudnego zadania, ale spełnił je wyśmienicie. O trudności stanowi fakt, że tytułowy bohater raczej nie jest ulubionym bohaterem ze świata Marvela. Jako zwykły człowiek, który co prawda mistrzowsko posługuje się łukiem, Clint Burton jest jednym z najsłabszych członków Avengers (na równi z Black Widow). W moim odczuciu zawsze był spychany na drugi plan, a w komiksach, w których występował, zazwyczaj grał drugie skrzypce. Krótko mówiąc „Nie wygląda to dobrze”.

 

Zadanie napisania solowej historii o bohaterze, którego próżno porównywać pod kątem popularności z takimi tuzami Marvela jak np. Spider-Man, Wolverine czy Iron Man było trudne, ale nie niewykonalne. Udowodnił to Fraction swoim dziełem i jestem przekonany, że słowo „dzieło” jest odpowiednim określeniem dla jego pracy. Otrzymujemy bowiem bardzo dojrzałą, ambitną i wciągającą historię, w której wszystko zdaje się grać i idealnie do siebie pasować. Sama postać Hawkeye'a z marginalnego członka Avengers urasta do głównego bohatera z pierwszego zdarzenia. Scenarzysta, zamiast tworzyć kolejny wtórny scenariusz o superbohaterskiej nawalance, zaserwował nam kilka ciekawych historii, pozornie tylko luźno ze sobą powiązanych, które skupiają się na tym, co do tej pory było pomijane w opowieściach o Clincie Burtonie. Na jego charakterze. W komiksie Hawkeye – Moje życie to walka poznajemy łucznika z zupełnie nowej strony. To właśnie świeże podejście do tej postaci stanowi główną wartość tego komiksu.

 

Fraction serwuje nam pełną gamę wrażeń. Od poruszających scen ukazujących Burtona jako troskliwego sąsiada, przez skomplikowany wątek romantyczny, aż po typowe dla superohaterszczyzny sceny akcji. Wisienką na torcie są w tym przypadku mało dokładne, szarpane rysunki Davida Aja.

 

Dlaczego mało dokładne i szarpane rysunki uważam za wisienkę na torcie? Dlatego, że takie właśnie mało efektowe, cartoonowe rysunki wprost idealnie pasują do komiksu, którego głównym zadaniem było ukazanie tej mniej epickiej strony życia jednego z Avengers. Aja swoimi rysunkami świetnie oddał charakter i ducha tej opowieści. Na osobną pochwałę moim zdaniem zasługuje również nietypowy układ kadrów, dzięki któremu narracja obrazem w tym komiksie może być przykładem dla początkujących rysowników. Drugim aspektem, który chcę szczególnie podkreślić, jest kolorystyka, która, podobnie jak sama kreska, genialnie uwydatnia klimat opowieści.

 

Jeśli taki potok pochwał nadalWas nie przekonał, że Hawkeye – Moje życie to walka – to komiks, po który powinien sięgnąć każdy fan medium, to może przekonają Was opinie, jakie wydawca umieścił na okładce. Mi wydają się one wyjątkowo trafne:

 

„Jeden z najlepszych i najciekawszych komiksów superbohaterskich w sprzedaży” – ComicBookResources.com

 

„To seria, którą trzeba przeczytać” – ComicsVine.com

Michał Lipka

NIEMAINSTREAMOWY HAWKEYE

 

Na temat tej serii padło już wiele dobrych słów, a ona sama wymieniana jest wśród najlepszych tytułów wydawanych po polsku w ramach MarvelNow. I rzeczywiście coś w tym jest. „Hawkeye” pisany przez Matta Fractiona wyróżnia się na tle mainstreamowych komiksów pod wieloma względami. Czytając go nie trzeba znać historii postaci ani aktualnych wydarzeń dotykających całego uniwersum. Co więcej niemalże każdy zeszyt to samodzielna, zamknięta opowieść utrzymana w klimacie noir, która przypomina wczesne komiksy z Batmanem.

 

Clint Barton bardziej znany jako Hawkeye, członek Avengers, chociaż nie dysponuje żadnymi nadludzkimi umiejętnościami. Jedyne czym się wyróżnia to fakt, że jest najlepszym łucznikiem na świecie. Czym jednak zajmuje się, kiedy wraz z Kapitanem Ameryką, Thorem, Iron Manem i całą resztą herosów nie walczy z potężnymi wrogami i kosmicznym zagrożeniem? Mieszka w kamienicy, imprezuje na dachu wraz z sąsiadami, pomaga im w rozwiązaniu problemów z właścicielem, czasem stanie do walki z... cyrkowcami, to znów pozna piękną, acz tajemnicza kobietę, seks z którą skończy się prawdziwymi kłopotami... Czasem, w przerwach pomiędzy strzelaniem do „zwykłych” przeciwników i utratami przytomności po kolejnym ciosie w głowę, Clint angażuje się w inne sprawy. Choćby taką aukcję, na której zlicytowana ma zostać kaseta zawierająca materiał mogący pogrążyć zarówno jego, Avengers jak i SHIELD...

 

Komiksy wydawnictwa Marvel od samego początku bazowały na chęci stworzenia jednego spójnego uniwersum, w którym bohaterowie żyliby obok siebie, a nie jedynie okazjonalnie egzystowali na tej samej płaszczyźnie w ramach eventów czy crossoverów, jak to miało miejsce w konkurencyjnym DC. Dlatego też wszelkie duże wydarzenia wpływają na większość serii, a postacie swobodnie przechodzą z jednego tytuły do drugiego, tworząc splątaną sieć powiązań. „Hawkeye” odcina się od tego. „Był najlepszych łucznikiem w dziejach ludzkości. Później dołączył do Avengers. Tak wygląda jego życie, gdy nie jest z Avengers. Niczego więcej nie musicie wiedzieć”, takimi słowami wita nas ten komiks i doskonale podsumowują one całość. Tu naprawdę nie trzeba wiedzieć nic więcej, ba, tutaj nawet nie trzeba znać wszystkich zeszytów serii, bowiem każdy z nich opowiada oddzielną historię, a to we współczesnym komiksie rzadkość.

 

Poza tym poszczególne opowieści składające się na „Moje życie to walka” to naprawdę ciekawe epizody. Akcja jest szybka, uwagi celne, a klimat kryminalnych opowieści sprawdza się naprawdę doskonale. Fabuła to wprawdzie tylko piękne kobiety, szybkie samochody i ciągłe zagrożenia, nie mniej Fraction znakomicie wykorzystał ten znany wszystkich schemat. Do tego stopnia, że za jedenasty zeszyt „Hawkeye’a” (pojawi się w drugim tomie cyklu) dostał najważniejsze komiksowe wyróżnienie – nagrodę Eisnera.

 

Graficznie album także trzyma wysoki poziom, szczególnie w pierwszym trzech zeszytach rysowanych przez Davida Aję. Jego prosta, realistyczna i nieco brudna kreska świetnie oddaje klimat scenariusza. Kiedy za rysunki zabiera się Javier Pulido także jest przyjemnie dla oka, chociaż zdarza się mu kilka wpadek (jego bohaterowie miewają niezamierzonego zeza) i tylko dodatek w postaci „Young AvengersPresent #6” wydaje się jakby z innej bajki. Nowoczesne rysunki Alana Davisa i komputerowa, bogata paleta barw wyraźnie odcinają się od całej, jakże prostej i stonowanej (ale w najlepszym tych słów znaczeniu) reszty.

 

Podsumowując, „Hawkeye” to obok „Ms. Marvel” najlepszy nowy tytuł z MarvelNow i jeden z najlepszych z tej linii wydawniczej. Niezależny, ciekawy, daleki od sztampy, spodoba się każdemu zmęczonemu mainstreamowymi opowieściami czytelnikowi. Ja z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Okładka wydania:

Hawkeye Tom 1 Moje Życie To Walka

Additional Info:

  • Scenariusz: Matt Fraction
  • Rysunek: David AjaJavier Pulido
  • Tłumaczenie: Marceli Szpak
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Rok Wydania Polskiego: 3/2017
  • Rok Wydania Oryginału: 2013
  • Tytuł Oryginału: Hawkeye Vol 1 My Life As A Weapon
  • Wydawca Oryginalny: Marvel Comics
  • Gatunek: KomiksKomiks, Science Fiction, Superbohaterowie
  • Liczba Stron: 132
  • Format: 165x255 mm
  • Oprawa: Miękka
  • ISBN: 9788328119482
  • Wydanie: I
  • Cena Z Okładki: 39,99 zł
  • Papier: Kredowy
  • Druk: Kolor
  • Ocena: - 4.5/6

Podziel się!


Oceń Publikację:

Komiksy

Rysunki: 100% - 2 votes
Kolory: 100% - 1 votes
Scenariusz: 100% - 1 votes
Liternictwo: 100% - 1 votes
Tłumaczenie: 100% - 1 votes
Wydanie: 100% - 1 votes

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial