MORDERCA WŚRÓD TRAW
Od kiedy wciągnąłem się w lekturę książek Kinga, a było to dobrych kilkanaście lat temu, kocham opowieści o małomiasteczkowych społecznościach, ich tajemnicach i mrocznych wydarzeniach rozgrywających się w ich granicach. Nie ważne czy mam do czynienia z horrorem, czy thrillerem. Nic więc dziwnego, że „Grass Kings” przypadło mi do gustu.
NOWY ROK, NOWE MIEJSCE, NOWE PROBLEMY
Kto nie lubi dobrych komedii obyczajowych? Takich przedstawiających życie w krzywym zwierciadle, ale nie bez goryczy ani tym bardziej nie bez refleksyjnej satyry? Tak, jacyś malkontenci się znajdą, ale tym osobnikom już podziękujemy. A skoro już ich nie ma, śmiało możemy powiedzieć, że chyba każdy, bo każdy lubi się pośmiać, a jeśli jednocześnie może się z czymś identyfikować, to już trudno by nie przypadło mu takie dzieło do gustu.
WYRZUTEK W ŚWIECIE WYRZUTKÓW
Lata 80., grupa nastolatków, wydarzenia, które nie powinny ich dotyczyć, pościgi, walki… „Paper Girls”? nie, „Deadly Class, najnowsza propozycja od Non Stop Comics, ukazująca się na polskim rynku na fali popularności serialu nakręconego na jej podstawie. Czy to dzieło wybitne? Albo dorównujące „Papierówkom”? Nie, bo Remender ani nie jest wybitnym scenarzystą, ani też autorem pokroju Vaughana, a jednak w ręce czytelników trafia dobry komiksowy dreszczowiec, w sam raz dla dorosłych, szczególnie tych, niewspominających z sentymentem czasów liceum.
CHCĘ ŻYĆ
Pierwsze trzy tomy „Gdy zapłaczą cykady” oferowały nam właściwie tę samą opowieść, obsadzoną tymi samymi bohaterami. Różniły się jednak przebiegiem zdarzeń i rozłożeniem akcentów. Jak zapowiadał autor scenariusza, wersji całej opowieści jest trzy, o czym zatem opowiada tom czwarty, skoro Księga Odpowiedzi zaczyna się dopiero od części piątej? Żeby nie zdradzać Wam zbyt wiele, powiem tylko, że w części tej cofamy się nieco w czasie, by przyjrzeć się bliżej wydarzeniom poprzedzającym akcję… Właśnie, której wersji „Cykad”? A może na czytelników czeka kolejna alternatywna historia z tymi samymi bohaterami? To już będziecie musieli odkryć sami, ale jeśli podobały się Wam poprzednie tomy, ten także Was nie zawiedzie.
RÓŻNE WARIACJE CYKAD
Ileż razy można wejść do tej samej rzeki? Jak udowadniają twórcy niezliczonych sequeli popularnych filmów, co najmniej kilka razy. I to samo zaserwowali nam autorzy serii „Gdy zapłaczą cykady” tylko na całkiem innym poziomie. Drugi tom opowiadał nam bowiem tę samą historię, co pierwszy, ale poprowadzoną zupełnie inaczej. Tak samo jest z trzecią częścią, która znów zabiera nas do początków pobytu Keiichiego w Hinamizawie.
TE SAME CYKADY, INNY PŁACZ
Sięgając po pierwszy tom „Gdy zapłaczą cykady” nie wiedziałem właściwie czego się spodziewać. I nie chodzi o fabułę, bo ta akurat w pewnym stopniu była mi jasna, ale o samo wykonanie. Mimo iż mangi, nawet te będące adaptacjami anime, gier i innych rzeczy są udane (a i spotkałem kilka genialnych ich przedstawicieli), wciąż nie potrafię do końca przekonać się do tego typu dzieł.
KONIEC HEREZJI
Trzeci i zarazem ostatni tom „Herezji miłości” właśnie pojawił się na polskim rynku. I cóż tu można więcej powiedzieć, jeśli nie to, że trzyma on poziom dwóch poprzednich? Trudno więc wyobrazić sobie, żeby czytelnicy, którym seria przypadła do gustu, nie sięgnęli także po niego. Ci jednak, którzy nie znają całości, a lubią romantyczno-fantastyczne opowieści, szczególnie takie przesycone erotyką i mrokiem, na pewno będą zadowoleni z całości i z pewnością nie skończą swojej przygody z twórczością Eny Moriyamy na tym tytule.
NIKT NIE WRACA ZZA GROBU
To już dziesiąty tom „Akame ga Kill!”, sympatycznego, mocnego shounena w klimatach dark fantasy. jak na tę serię przystało, całość jest szybka, dynamiczna, klimatyczna, bywa też krwawa, brutalna i potrafi zaskoczyć. Oczywiście pozytywnie. I nawet jeśli całości trudno jest zarzucić większą odkrywczość, świeżość i oryginalność, seria jest udana do tego stopnia, że żaden miłośnik gatunku nie poczuje się rozczarowany, jeśli po nią sięgnie.
BIBLIOTECZKA