URODZINY ASTERIKSA I OBELIKSA
Sukces „Asteriksa” był wynikiem połączenia rewelacyjnych scenariuszy René Goscinny'ego i równie wyśmienitych, zachwycających po dziś dzień ilustracji Alberta Uderzo. Kiedy więc Goscinny odszedł z tego świata, zostało pytanie, co dalej. Tak znakomity cykl nie mógł zostać przerwany, fani by na to nie pozwolili, a i żaden wydawca nie zarżnąłby kury znoszącej złote jajka.
SPOTKANIE I ZNIKNIĘCIE
„Karneval” powraca i jak zawsze oferuje nam mieszankę specyficznych klimatów i estetyk. Bo chociaż fabuła na pierwszy rzut oka może się tu wydawać dość klasyczna, całość jest opowieścią, którą bardziej się czuje, niż odbiera na typowo fabularnym poziomie. I jednocześnie balansuje na styku różnych estetyk, dzięki czemu ma szansę spodobać się odbiorcom, którzy zazwyczaj takich – kobiecych należałoby rzec – mang nie czytają.
WIELKA UCIECZKA
Poprzedni tom serii „Dragon Ball Super” do połowy był jedynie niezłą rozrywką, która dopiero w drugiej części zaczęła się rozkręcać. Teraz akcja toczy się już na pełnym gazie, na nudę nie ma miejsca… Ale nadal rzecz jest wtórna, oparta na schemacie, który znamy zarówno z „Sagi Friezera”, jak i „Sagi Buu” i jedynie momentami nosząca znamiona dawnej świetności.
WOJNA Z DEMONAMI
Kiedy czyta się tomiki takie, jak ten, aż trudno uwierzyć, że to jeszcze nie koniec „The PromisedNeverland”, a wręcz do końca jeszcze daleko. Akcja zagęszcza się coraz bardziej, sama opowieść pędzi na złamanie karku, mocne wydarzenia atakują czytelników ze wszystkich stron, a wszystko to nosi tak wyraźne znamiona finału, że aż siedzi się, jak na szpilkach.
KOSMICZNA STRONA DRUGIEJ ERY KAMIENIA ŁUPANEGO
„Dr. Stone” to seria specyficzna. Opowieść science fiction dziejąca się w odległej przyszłości, która w rzeczywistości jest jak druga epoka kamienia łupanego. Z tym, że jednocześnie to typowy shounenowybitewniak, który w sporej mierze korzysta z ciekawostek naukowych. Gotowi na szaloną jazdę bez trzymanki?
WALKA KLAS
Nastoletni bohaterowie powracają by raz jeszcze pokazać, na co ich stać. Ani pierwszy to taki pokaz, ani tym bardziej ostatni… ale co z tego, skoro czyta się to znakomicie, jeszcze lepiej ogląda i chociaż tekstu jest dużo, nie ma tu miejsca na nudę. Za to zabawa jak zwykle jest przednia i przypomina czytelnikom raz po raz za co tak bardzo shouneny kocha się na całym świecie – nie tylko w grupach docelowych, czyli nastoletnich chłopców.
INFILTRACJA AUSCHWITZ
Kiedy tylko w kalendarzu pojawiają się takie daty, jak rocznica powstania warszawskiego czy wybuchu drugiej wojny światowej, rynek wydawniczy zaczyna zapełniać się powiązanymi z nimi pozycjami. Jak widać jego komiksowa część też nie zostaje daleko w tyle. „Raport W” jednak to powieść graficzna, której warto się przejrzeć się nawet jeśli macie już dość tej tematyki, bo to naprawdę znakomity komiks.
SPY X HARD
Trzeci tom „Spy x Family” pojawił się wreszcie na rynku. Wreszcie, bo seria ta, do której podchodziłem zresztą ze sporym sceptycyzmem, kupiła mnie do tego stopnia, że z tomiku na tomik coraz bardziej nie mogę doczekać się ciągu dalszego. Nic w tym jednak dziwnego, bo rzecz jest tak pełna uroku i łagodnego humoru, że wprost nie mogę się od niej oderwać i potrafi rozbroić mnie tak bardzo, że po skończeniu kolejne części aż czuję żal, że to już koniec i teraz znów trzeba będzie czekać na kolejne rozdziały.
BIBLIOTECZKA