SPIDER-MANÓW DWÓCH I… GWEN?
Różne są wydania pierwszej „Clone Sagi”. Jedne obejmują tylko zeszyty od 144 do 150, inne rozszerzają opowieść o kilka kolejnych komiksów. Nieważne jednak która edycja trafi w Wasze ręce, będzie to rzecz absolutnie warta poznania. Bo może i teraz „Saga klonów” jest uznawana za kwintesencję kiczu i tandetnego wyciągania pieniędzy z kieszeni fanów, to ta pierwsza, klasyczna z lat 70.
PRANIE MÓZGU
„Batman: Sekta” to jedna z tych klasycznych opowieści o Człowieku Nietoperzu, którą przeczytać powinien nie tylko każdy miłośnik postaci, ale i dobrego komiksu superbohaterskiego w ogóle. Napisany przez legendarnego autora Jima Starlina i zilustrowany przez równie kultowego Berniego Wrightsona, stanowi przykład świetnie wykonanego, mrocznego thrillera, od którego trudno się oderwać.
SREBRO I NAWIJKA
„Ultimate Spider-Man” powraca z kolejnym zbiorczym tomem. Tradycyjnie już czekają tu na nas dwie długie opowieści (plus kilka krótszych) rozpisane na wiele zeszytów. I tradycyjnie są to świetne, momentami iście rewelacyjne historie, które odświeżają najważniejsze motywy z przygód Pająka, ale i nie tylko. W tym albumie bowiem akcja tak mocno łączy się z losami marvelowskich mutantów, a nawet Deadpoola, że każdy miłośnik tych postaci znajdzie tu coś dla siebie.
GHOST IN THE SHELL
Ten komiks mnie kupił. Już samą szatą graficzną, gdzie niewprawny urok spotyka się z ciekawym, lekko undergroundowym klimatem. Poza tym to komiks, jakie lubię, do jakich mam sentyment, bo właśnie na podobnych dziełach nawet jeśli się nie wychowałem, to na pewno szlifowałem swój komiksowy gust. I przede wszystkim jest to komiks dobry, odnoszący się do wielu tworów czy autorów dla mnie ważnych.
CZŁOWIEK –PIŁA I CYCKI
„Chainsawman” to seria, która wyglądała i z opisu brzmiała tak bzdurnie i kiczowato, jak najlepsze tanie horrory, które może i śmieszą, ale zapadają w pamięć na lata i stanowią naprawdę znakomitą rozrywkę. Sporo więc sobie po nim obiecywałem i… dostałem dokładnie to, czego chciałem. A nawet więcej. I drugi tom zapewnił mi równie znakomitą rozrywkę i tylko szkoda, że na kolejną część trzeba będzie poczekać.
BYĆ KOBIETĄ
Wanda Hagedorn, autorka głośnej „Totalnie nie nostalgii” (porównań do której najnowsze dzieło autorki się nie ustrzeże), powraca z nowym komiksem. Komiksem innym, a jednocześnie takim samym, jak poprzedni. Jeśli więc kupiło Was tamto dzieło, „Twarz, brzuch, głowa” to rzecz dla Was. Jeśli nie, to dzieło także Was nie kupi. Choć jednocześnie warto jest tej opowieści się przyjrzeć i wyrobić sobie własne zdanie.
KONIEC JEST BLISKI
Trzynasty tomik „Czarodziejek.net” to opowieść wypełniona akcją od pierwszej do ostatniej strony. Dosłownie. Jednocześnie na fanów czeka konkretna dawka zaskoczeń, które sprawiają, że kilka elementów całej opowieści wskakuje w końcu na swoje miejsce i nabiera sensu. A wszystko to w krwawym i wciągającym tomiku, który aż ocieka brudem i przemocą, a zarazem nie jest wolny od nadziei.
WISIENKA NA TROPIE
Pierwsze trzy tomy „Pamiętników Wisienki” okazały się zadziwiająco udaną, sympatyczną i pełną uroku rozrywką dla dzieci. Ostatni z nich, dzięki ujmującemu świątecznemu klimatowi, stał się moim ulubionym. Teraz nadszedł czas na ciąg dalszy i chociaż część czwarta już takiego klimatu nie ma, nadal trzyma poziom i dostarcza miłośnikom zabawy, która naprawdę wciąga.
BIBLIOTECZKA