Uczta Dla Odyna
Sylwia J.
Podstawowe informacje.
Liczba graczy: 1-4
Czas gry: 30-120min.
Wiek: 14+
Autor: Uwe Rosenberg
Ilustrator: Dennis Lohausen
Wydawnictwo: Rebel
Cena: ok. 250 zł
Zawartość pudełka.
Ponad 3 kilo cieszących oko gracza elementów. Są tu planszetki i duża plansza, trzy różne kości, żetony znaczniki, karty, monety, zasoby i 2 pudełka na te wszystkie cuda. Ponadto dwa minidodatki „Wyspy” i „Żniwa”.
Mechanika gry.
To jedna z gier wykorzystujących worker placement - w każdej rundzie wysyłamy wikingów do roboty. A akcji do wyboru jest sporo. Każde pole można wykorzystać tylko raz na rundę, więc rywalizacja o atrakcyjne akcje jest spora. Choć i strategii na osiągnięcie zwycięstwa tyle, ilu jest graczy.
Każdy graczy ma własną planszetkę osady z ujemnymi punktami, które musi zniwelować. Można „dokupić” też chatki i wyspy, ale te też poza bonusami mają wiele ujemnych punktów, które trzeba wyzerować. Tylko przemyślane zapełnianie planszetek zasobami daje bonusy i sprawia, ze na koniec gry punkty ujemne nie doprowadzą gracza do bólu głowy.
Trzeba pamiętać, że w każdej rundzie, należy wydać tytułową ucztę, czyli zapewnić jedzenie dla swoich wojowników.
Zasady nie są dziecinnie proste, więc przy pierwszej rozgrywce, będziecie pewnie zerkać do instrukcji, ale jest ona czytelna i łatwo odnaleźć odpowiedzi na pytania pojawiające się w trakcie gry.
Opinia.
Jak to z grami typu worker placement bywa, „Uczta dla Odyna” nie jest dla małych dzieci ani dla osób zaczynających zabawę z planszówkami. Jednak przyniesie wiele satysfakcji bardziej doświadczonym graczom lubiącym tego rodzaju planszówki.
Pula dostępnych akcji jest imponująca, co czyni każdą rozgrywkę niepowtarzalną i wielowymiarowąpod względem strategicznym, zwłaszcza gdy uczestniczy 4 graczy. Starannie opracowane ruchy może jednak zachwiać rzut kością, który wprowadza pewna dawkę losowości i ryzyka do podejmowanych działań, a przy notorycznym pechu może odwieźć gracza od akcji z wykorzystaniem kości.
Jeśli dodamy do tego świetne wykonanie i dodatki dołączone do podstawki, to otrzymujemy porządną grę w dość rozsądnej cenie.
Dla mnie „Uczta dla Odyna” dołącza do kategorii „co tygryski lubią najbardziej”.
