Timeline Twist (Edycja Polska)

  Dobra zabawa w rodzinnym gronie, która oprócz radości, śmiechu i fajnie spędzonego czasu niesie sobą zawsze cenną lekcję historii - prawda, że brzmi ciekawie...? Z taką ofertą przychodzi do nas Wydawnictwo Rebel, oferując świetną grę karcianą pt. „Timeline Twist (edycja polska)”. Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji, która w mej ocenie będzie idealnym wyborem na zbliżający się wielkimi krokami, wakacyjny czas.

 Jako słowo się rzekło, mamy tu karty i zagadki historii, które to będziemy rozwiązywać właśnie za ich sprawą. Cała rzecz tej zabawy sprowadza się bowiem do tego, by na podstawie naprawdę pięknych i klimatycznych grafik oszacować okres w dziejach świata, do których to owe karty pasują. Niby proste..., ale jak zawsze diabełek tkwi w szczegółach, gdy oto czasami jedna ze scen wydaje się nam pasować do kilka epok, a podjęcie ryzyka  - choć kusi, może przynieść więcej szkody, niż sukcesu...

 W kolorowym, bajkowym i opatrzonym historycznymi postaciami na okładce - opakowaniu z grą, znajdziemy zestaw 100 również ładnych i klimatycznych kart. 

 ZANIM ZACZNIEMY ZABAWĘ musimy wiedzieć to, że twórcy przewidzieli dla nas dwie możliwe formy rozgrywki, tj. Kooperację i Rywalizację.

TRYB KOOPERACJI:

 W tym przypadku musimy potasować talię kart  - BIAŁĄ STRONĄ KU GÓRZE, jak i następnie wybrać 36 kart z nich, a resztę odłożyć na bok.

 Kolejno każdy z uczestników gry - może być ich od 2 do 6 osób, bierze po 4 karty i kładzie je przed sobą białą stroną ku górze.

 Na środku stołu kładziemy zaś jedną kartę czarną stroną ku górze, czyli to na niej widnieje data. I to ona stanowi kartę startową gry. Kolejną kartę z czarną stroną kładziemy z boku stołu - ona oznacza zaś początek stosu kart odrzuconych

Gdy już mamy taki układ, zaczynamy rozgrywkę! 

Jej celem jest umieszczenie jak najwięcej kart na tworzonej osi czasu, tak by nie było między nimi żadnych przerw.

 Ta polega na tym, że każda osoba, kolejno, według ruchu wskazówek zegara, bierze jedną ze swych kart, odwraca ją na drugą stronę i na podstawie samej grafiki wraz z datą umieszcza ją na osi czasu zapoczątkowanej przez kartę startową, wedle tych oto zasad:

* jeśli okazuje się, że data jest wcześniejszą od daty karty początkowej, to umieszczamy kartę po jej lewej stronie

* jeśli okazuje się, że data jest późniejszą od daty karty początkowej, to umieszczamy kartę po jej prawej stronie

* jeśli okazuje się, że data jest taka sama, to umieszczamy ją na karcie początkowej

* jeśli okazuje się, że data mieści się gdzie pomiędzy datami na dwóch sąsiednich kartach, to umieszczam ją nad nimi, tworząc tzw. „pusty rząd”.

* jeśli okazuje się, że w powyższej sytuacji jest już zajęte miejsce w „pustym rzędzie” przez inną kartę, to wówczas taką kartę kładziemy ponownie przed sobą, w poziomie, by móc ją odrzucić przy najbliższej okazji.

 Po zagraniu jednej lub maksymalnie dwóch kart, ruch przechodzi na kolejną osobę.

 Co ważne, zawsze uzupełniamy nasze 4 karty przed sobą, by były ich cztery.

 UWAGA - MOŻEMY ZAMIAST ZAGRANIA KARTY, ZDECYDOWAĆ SIĘ NA JEJ ODRZUCENIE. W tym przypadku, nie chcąc np. stworzyć pustego pola na naszej osi czasu, możemy odrzucić kartę na stosik kart odrzuconych, czarną stroną ku górze (dobieramy wtedy nową kartę dla siebie).

 I tak tworzymy naszą oś czasu do chwili, gdy wyczerpie się cała talia kart. 

 Kolejna ważna rzecz jest taka, że w tym trybie możemy się ze sobą głośno komunikować i naradzać, gdyż działamy wspólnie.

 WTEDY NASTĘPUJE ZLICZANIE PUNKTACJI! Punkty dają nam karty, w zależności od miejsca na osi czasu oraz względem tego, ile zostało ich odrzuconych.

 I ostateczny wynik da nam tytuł - od „Drużyny do niczego”..., aż do „Podróżników w czasie”, ale najczęściej gdzieś pomiędzy;)

 TRYB RYWALIZACJI:

 W tym trybie celem jest pozycie się w najszybszym czasie swoich kart. 

 Tu również dostajemy po 4 karty białą strona do góry, które kładziemy przed sobą. 

 I również tu kładziemy jedną kartę, czarną stroną ku górze, która będzie startową kartą na naszej osi. I także tutaj rozgrywamy tury według ruchu wskazówek zegara.

 I TU JEST PRAWDZIWA KWINTESENCJA TEJ GRY, gdyż każdy uczestnik kładzie jedną z wybranych swoich kart - jeśli wydaje mu się, że grafika odpowiada wcześniejszej dacie, niż ta na karcie początkowej, to kładzie ją po jej lewej stroni, jeśli zaś uważa odwrotnie, to kładzie po prawej stronie karty wyjściowej.

 RZECZ W TYM, ŻE ODWRCAMY TU KARTĘ DOPIERO PO POŁOŻENIU! I jeśli mieliśmy rację, to karta ta zostaje na naszej linii czasu czarną stroną ku górze. Jeśli się pomyliliśmy, to odrzucamy kartę i dobieramy nową do naszej puli.

 Kolejny gracz dokonuje podobnego wyboru, z tym że może on położyć kartę na lewo lub na prawo od poprzedniej poprawnie umieszczonej, lub też pomiędzy dwoma kartami - po ich rozsunięciu. I idąc tym tokiem myślenia, kolejny gracz będzie miał już cztery możliwości położenia karty.

 Gra toczy się do chwili, aż któryś z uczestników pozbędzie się wszystkich swoich kart i on zostaje zwycięzcą. W przypadku remisu, dobiera się po jednej karcie i gra do skutku.

WRAŻENIA Z GRY:

 Jak sami widzicie, mamy do czynienia z naprawdę ciekawą, niezwykle dynamiczną, zabawną grą karcianą. Grą, którą z jednej strony moglibyśmy określić mianem spostrzegawczej, co ma miejsce zwłaszcza w przypadku pierwszego z wariantów rozgrywki. Jednocześnie jest to jednak także i gra o charakterze wiedzy i intuicji, gdzie w drugim z wariantów musimy wykazać się - znajomością historii, bądź też dobrym nosem. I bardzo podoba mi się to, że mamy tu właśnie te dwa warianty gry - łatwiejszy i zdecydowanie bardziej wymagający. 

 Mechanika gry jest niezwykle płynną, gdyż poszczególne zagrania graczy następują po sobie bez żadnych zbędnych przerw, a i też sama przejrzystość i prostota zasad sprawią, że cała ta zabawa toczy się naprawdę w iście błyskawicznym tempie. Warto pochwalić również to, że tak naprawdę wystarczy nam już kilka minut gry, byśmy mogli odnaleźć się w jej regułach bez najmniejszego trudu. I w tym względzie można powiedzieć, że sugerowany wiek odbiorcy - powyżej ósmego roku życia, wydaje się być właściwym. 

 Co do stopnia trudności, to jak wspominałam powyżej, jest dwojako - naprawę prosto w wariancie kooperacyjnym, i nieco trudniej w wariancie rywalizacji. I dlatego też w mej ocenie pierwszy wariant sprawdzi się idealnie w przypadku najmłodszych i naszych pierwszych chwil z tym tytułem, natomiast drugi zostawmy sobie na później, bądź też gdy gramy w dorosłym gronie. Bo mogę zapewnić was, że również starsi miłośnicy karcianek będą bawić się tu więcej niż dobrze. 

 Te karty są pięknie dla oka - kolorowe, niezwykle klimatyczne, ukazujące postaci, przedmioty i wydarzenia z dziejów historii. Mnie osobiście kojarzą się one z komiksami, ale oczywiście każdy może odnieść inne wrażenie. To również dobra jakość wykonania kart oraz ten plus, że niewielkie pudełko gry możemy zabrać ze sobą w każde miejsce.

 „Timeline Twist (edycja polska)”, to dobra, ciekawa, świetnie wykonana gra, która sprawdzi się idealnie podczas rodzinnej zabawy. Przy okazji też i przyniesie sobą zawsze cenną lekcję historii, co też warto docenić. I dlatego też gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł.