Ry-Bitwa

  Pomysł na dobrą, wakacyjną grę dla dzieci...? Proszę bardzo! Nadmorska sceneria, w rolach głównych charakterne i zarazem urocze ptaki, jak i wreszcie najbardziej popularny element zręcznościowych gier - rzucanie do celu! I dokładnie to wszystko oferuje nam sobą świetna gra od Wydawnictwa Rebel pt. „Ry-Bitwa”, która ukazała się właśnie w naszym kraju.

WSTĘPU SŁÓW KILKA I ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA:

 Oto nadmorskie tereny, a na nich dwie grupy ptasich reprezentantów - mewy i pelikany, które rywalizują o najlepsze łowcze tereny, a tym samym rybie smakołyki. I tak też zapewne nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, iż w grze tej wcielamy się w przedstawicieli obu powyższych grup, rywalizując z przeciwnikami o najlepsze, nadmorskie tereny. A w rywalizacji tej najskuteczniejszą bronią okaże się nasza celność w rzucaniu - co już samo w sobie gwarantuje świetną zabawę!

 Piękne, nadmorskie, błękitne opakowanie z grą kryje w sobie te oto elementy:

* 3 maty

* parawan

* 3 znaczniki zdobyczy

* 24 żetony gry

* instrukcja

 W rozgrywce tej może uczestniczyć od 2 do 8 osób powyżej szóstego roku życia, zaś czas rozgrywania pełnej partii nie powinien przekroczyć 20 minut.

PRZYGOTOWANIE DO GRY I JEJ PRZEBIEG:

 Zanim zaczniemy naszą porywającą rozgrywkę, musimy najpierw skonstruować naszą planszę gry, czyli połączyć trzy jej elementy (przyjemne w dotyki maty)w całość (tak powstaną strefy morza, płycizny i plaży), a następnie obłożyć ją parawanem, by nasze żetony nie latały po całym pokoju lub podwórku. 

UWAGA: Bardzo ważną rzeczą jest to, by na każdej z tych trzech stref umieścić w dowolnym miejscu po jednym znaczniku zdobyczy, które będą celem naszych rzutów.

 Kolejną rzeczą jest podzielenie się na dwie drużyny - ekipy mew i pelikanów, jak i obdzielenie każdą z nich zestawem 12 żetonów (o trzech stopniach wartości). Pozostaje nam jeszcze wspólne zadecydowanie z jakiej odległości będziemy wykonywać rzuty (1 metr wydaje się być najlepszą opcją na początek) oraz która ekipa zacznie grę. 

 I tak też możemy zaczynać właściwą zabawę, która opiera się na banalnie prostych zasadach. Oto pierwsza z ekip wybiera jedną osobą, która wykonuje rzut w taki sposób, by jego żeton wylądował na jednym ze znaczników. Co istotne, nie tylko znaczniki są naszym celem, gdyż równie istotne jest to, by nasze żetony trafiały w jak największej liczbie na jedną z morskich stref (trzeba jednak uważać, by nie leżały jeden na drugim, gdyż wówczas liczy się tylko ten żeton, który jest na górze).

 Nasze rzuty wykonujemy naprzemiennie - jedna osoba z jednej drużyny i po niej osoba z drugiej ekipy, itd. Istotną jest również ta uwaga, iż każdy element, który wypadnie poza planszę gry (tak znacznik, jak i żetony) jest automatycznie usuwany z rozgrywki w całej rundzie.

 Rzucamy do chwili, gdy każdej z ekip wyczerpie się pula 12 żetonów gry. Wówczas następuje czas liczenia zdobytych punktów. A te zdobywamy zarówno za dotknięcie znaczników gry, jak i za obecność naszych żetonów w danej, morskiej strefie. Koniec końców, każda z drużyn może zdobyć maksymalnie i łącznie 6 punktów.

 Po podliczeniu następuje usunięcie żetonów gry z planszy, ponowne ich rozdanie każdej z ekip, jak i nowe ułożenie trzech znaczników na każdej ze stref. Wtedy zaczynamy drugą rundę według tych samych zasad (tym razem grę powinna zacząć drużyna, która nie rozpoczynała pierwszej rundy i to również ona układa znaczniki).

 Gra trwa do chwili, gdy któraś z drużyn wygra dwie pełne rundy. W przypadku remisu organizowana jest błyskawiczna dogrywa - po jednym rzucie żetonem w stronę jedynego znacznika na planszy, gdzie wygrywa ten team, którego żeton jest najbliżej znacznika, ale jednocześnie go nie dotyka.

WRAŻENIA Z GRY:

 „Ry-Bitwa” to niezwykle dynamiczna gra zręcznościowa, w której liczy się celność gracza, jego zdolności manualne i oczywiście sporo szczęścia. Nie ma tu miejsca na taktykę, co dla niektórych może być pewnym minusem, ale dla innych będzie z pewnością plusem. Ten fakt wydaje się jednak przesądzać o tym, że jest to idealna propozycja raczej dla najmłodszych miłośników gier. 

 Wielką zaletą tej pozycji są z pewnością niezwykle proste reguły i zasady, jakie obowiązują w tej rozgrywce. To celne rzuty i powstała w ich wyniku punktacja, która może dać nam zwycięstwo, bądź też przeciwnie. I nie ma tu miejsca na jakiekolwiek spory, niejasności i dyskusje, gdyż wszystko jest banalnie prostym, a nam samym pozostaje tylko świetnie się bawić. 

 Trzeba docenić również płynną mechanikę gry, gdzie w zasadzie nieustannie coś się dzieje, ponieważ każdy kolejny rzut następuje zaraz po rzucie naszego przeciwnika, przez co sama gra przebiega w iście błyskawicznym tempie. Plusem jest także to, że w zabawie tej może uczestniczyć absolutnie każdy - tak doświadczony miłośnik planszówek, jak i osoba mająca po raz pierwszy do czynienia z tą formą spędzania wolnego czasu.

 „Wielką robotę” robi tu piękne i efektowne wykonanie tej gry, gdzie mamy bajkowe, kolorowe i bardzo plażowe jej poszczególne elementy - znaczniki i żetony z zabawnymi grafikami ptaków i morskich stworzeń, jak i wykonana z kilku mat plansza w postaci morza i plaży, która jest naprawdę uroczą. Warto docenić także materiał, z jakiego wykonano te elementy - szczególnie planszę, która po wielokrotnym rozkładaniu i składaniu wciąż wygląda pięknie.

SŁOWEM PODSUMOWANIA:

 Lato, wakacje, plaża i dynamiczna rozgrywka zręcznościowa - to oferta „Ry-Bitwy”, czyli znakomitej, opartej na prostych regułach i gwarantującej świetną zabawę, gry od Wydawnictwa Rebel. Jeśli zatem macie ochotę na zwariowaną zabawę z rzucaniem w  roli głównej, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po ten tytuł. Ja ze swej strony gorąco was do tego zachęcam - polecam, naprawdę warto!