Small World

Kilka słów o Small World

Small World to jedna z tych gier, które określane są mianem gatewayów, czyli takich, którymi możemy zachęcić nowych graczy do wejścia w świat gier planszowych.

Z takim właśnie nastawieniem postanowiłem zainwestować i kupić przygodę w zbyt małym świecie, by wszyscy mogli się w nim zmieścić.

W pudełku znajdziemy dwie dwustronne plansze – każda dla innej liczby graczy, pojemniczek na znaczniki ras, przyzwoitą wypraskę na monety, znaczniki gór czy rasy i zdolności.

Wszystko, co warto podkreślić, wykonane jest ślicznie, kolorowo i aż chce się grać.

Na czym polega Small World?

Na początku losujemy pięć ras i do nich pięć zdolności, co sprawia, że w zasadzie każda gra jest inna, bo rzadko powielają się takie same połączenia. Zestawy układamy jeden pod drugim.

Pierwszy gracz wybiera sobie zestaw w taki sposób, że jeśli decyduje się na inny niż pierwszy – na każdym zestawie nad nim kładzie monetę o wartości 1.

Osoba, wybierająca zestaw na którym leży moneta lub monety – zabiera je dla siebie.

Na zestawie określona jest liczba znaczników danej rasy jaką możemy dysponować oraz specjalne zdolności, jakie posiada dana rasa. Tu bez instrukcji się nie obędzie nawet po kilku grach.

Na samej planszy układamy znaczniki gór (na terenach górzystych) oraz tubylców – w wyznaczonych miejscach.

Gdy już mamy wybraną rasę i wzięte jej znaczniki – układamy je na dowolnych polach planszy począwszy od jej brzegu (o ile nie mamy jakiejś specjalnej zdolności), a następnie na polach sąsiadujących z tym, które zajęliśmy zgodnie z zasadą, że jeśli na danym polu jest jakiś znacznik lub znaczniki, aby je zająć musimy położyć o jeden więcej naszej rasy. Na przykład – jeśli chcemy elfami zająć pole ze znacznikiem góry – kładziemy dwóch elfów (bo leży już tam na stałe znacznik góry), podobnie z terenem zajmowanym przez tubylców (tubylec ginie). Na pustym polu wystarczy jeden przedstawiciel naszej rasy. Zajmując pole z np. trzema znacznikami rasy przeciwnika musimy położyć aż cztery nasze znaczniki – za wyjątkiem ostatniego ruchu w turze, gdzie możemy pomóc sobie dołączoną kostką. Na niej są trzy zerowe pola, i po jednym z 1, 2 i 3 oczkami. Te oczka możemy ewentualnie doliczyć do liczby potrzebnych znaczników. Przykład: nasz ostatni ruch w turze – mamy już tylko jednego elfa, a chcemy podbić pole zajmowane przez przeciwnika, na którym leżą trzy jego znaczniki. Normalnie potrzebowalibyśmy cztery nasze znaczniki, ale wystarczy jeden i szczęśliwy rzut kostką z trzema oczkami.

Po wyłożeniu wszystkich naszych znaczników liczymy punkty. Standardowo po jednym za każde zajmowane pole. Nasze zdolności mogą jednak dawać nam dodatkowe gratyfikacje.

Pobieramy z banku odpowiednią ilość monet, które są w tej grze punktami i czekamy na kolejną swoją turę.

W pewnym momencie mamy już tak rozłożone znaczniki na planszy, że nie możemy dokonać żadnego nowego podboju. Wówczas musimy podjąć niełatwą decyzję o wymieraniu rasy (tracimy na to jedną turę), a w następnej wybieramy sobie kolejną rasę i nią i zaczynamy kolejną ekspansję.

Gracz może mieć tylko jedną rasę aktywną i jedną wymierającą. Jeśli starczy nam czasu – warto jest szybko pozbyć się z planszy pierwszej wymierającej rasy, by móc wprowadzić do gry trzecią rasę. Na więcej raczej nie starczy czasu.

Celem jest zebranie jak największej ilości monet i kto to zrobi wygrywa całą grę.

Zasady są proste, choć niestety nie porywające.

Ocena ogólna Small World

Na pewno jest to gra, w którą szybko da się wprowadzić nowych graczy. Zasady nie są skomplikowane, choć mnogość wynikająca z poszczególnych ras i zdolności z jednej strony jest zaletą, z drugiej wadą, bo bez instrukcji można się obejść nie wcześniej niż po kilkunastu partiach granych często.

Początkowo Small World był pozycją, po którą sięgaliśmy chętnie. Z czasem zszedł na sam dół naszej listy. Próbowaliśmy ratować ją kupując dodatki, ale bezskutecznie.

Gra ma wielu zwolenników, my raczej będziemy mówić o niej dobrze, ale w zbiorach przetrwała ledwie rok.

Mamy wrażenie, że nie wszystkie rasy dają tyle samo korzyści, podobnie jest ze zdolnościami. Jest kilka, które dają sporą przewagę, jakiej nie da się odrobić do końca.

Nie podobał nam się system wymierania ras. Trochę ich nam szkoda, bo choć krótko – troszeczkę się z nimi zżywamy.

Graliśmy tylko we troje i nigdy nie udało się nam nikogo zachęcić do rozegrania choćby jednej partii i głównie dlatego, że znaleźliśmy wiele innych gier, które i nam i nowym graczom sprawiały znacznie więcej radości.

Podkreślmy jednak. Small World to nie jest zła gra, jednak na tyle specyficzna, że nie każdy się w niej zakocha.

Zalety grania z dziećmi w Small World

Matematyka – choć prosta – dzieci muszą znów dodawać. Muszą też kalkulować, jak najkorzystniej rozmieścić swoje armie na planszy – czy osłabiać innego gracza, kosztem mniejszego zysku w tej turze, czy też pozwolić mu się rozwijać, a samemu pójść w łatwiejsze zdobywanie innych terenów?

Niestety długie minuty traciliśmy zawsze na żmudnym studiowaniu przez dzieci instrukcji, by dobrze poznać rasy, ich zdolności i dokonać właściwego wyboru na dalszą grę.

Jak już pisałem – gra nie wciągnęła dzieci na tyle, by chciały pozostawić ją w kolekcji. Również się z tym zgadzam, choć starałem się je przekonać nawet w noc sylwestrową, gdzie właśnie Small World był ostatnią grą, w jaką graliśmy w 2016 roku.

Oceny punktowe
Poziom trudności: łatwy
Losowość: minimalna (losowanie połączeń ras i zdolności)
Ocena ogólna taty: 3/6
Czas trwania rozgrywki (1 dorosły + 2 dzieci lat 8): do 1 godziny
Cena: około 120 zł

Informacje o grze
ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA:
• 2 dwustronne plansze (dla 2,3,4,5 graczy)
• 6 kart pomocy
• 15 żetonów ras (w tym 1 pusty)
• 168 żetonów ras
• 18 żetonów zapomnianych plemion
• 21 żetonów specjalnych mocy (w tym 1 pusty)
• 35 żetonów specjalnych (leża, fortece, góry, smok, itp.)
• 109 żetonów punktów zwycięstwa
• 1 kostka posiłków
• znacznik rundy
• zasady gry
Gra dla 2-5 osób
Wiek od 8 lat (chyba idealnie określony)

Small World to gra, w której gracze prowadzą swoje nacje w świecie, który jest po prostu za mały, aby pomieścić je wszystkie...

Small World, stworzony przez Philippe Keyaerts jako następca jego szeroko nagradzanej poprzedniej gry Vinci, to świat zamieszkany przez różnorodne rasy - krasnoludy, czarodziejów, amazonki, gigantów, orki a nawet ludzi. Każda z tych nacji posyła do walki swoje armie - wszystko, aby zdobyć chociaż odrobinę nowego terytorium i wymazać inne plemiona z powierzchni ziemi.

Niestety, cywilizacje w miarę wzrostu zatracają swoją dynamikę i możliwości rozwoju, dopada je stagnacja a w końcu upadek. Kluczem do zwycięstwa w Small World jest nie tylko wybór spośród 14 ras i 20 specjalnych mocy; najważniejsze to przewidzieć upadek i w odpowiednim momencie wycofać się z danej cywilizacji, udzielając swojego poparcia nowej sile, która rozwinie się na gruzach tych, którzy przeminęli.

Co znajdziesz w Small World:

-przepiękne ilustracje utrzymane w bajecznym klimacie fantasy
-najwyższą jakość wydania, będącą wizytówką Days of Wonder
-czytelne, przystępnie wyjaśnione i zilustrowane zasady gry
-warianty rozgrywki dopasowane do 2, 3, 4 lub 5 graczy (zmienna wielkość planszy)
-20 specjalnych mocy, co w kombinacji z 14 rasami daje 280 możliwości tworzenia własnej cywilizacji
-dynamiczną, płynną rozgrywkę bez przestojów i długiego oczekiwania na swoją kolejkę
-losowy dobór nowych cywilizacji, które spowoduje, że każda partia będzie inna od poprzedniej

Cywilizacje pojawiające się w grze składają się zawsze z dwóch elementów - rasy (np. Elfy) i zdolności specjalnej (np. Waleczne). Zarówno zdolności jak i rasy są bardzo zróżnicowane, a w grze możesz pokierować m.in. tak egzotycznymi cywilizacjami jak Bagienne Trolle, Żeglujący Czarodzieje, Handlujące Szkielety czy Latające Ghoule!

Waga: 2 kg