Cukierek Albo Psikus | Autor: Karolina Król

Haloween to jedna z tych nocy w roku, kiedy Twoje nastoletnie i codzienne życie gdzieś zanika, na rzecz duchów, zjaw i mar, które w pozostałe dni przecież nie istnieją. Kiedy dla podkreślenia mrocznego charakteru jesteś w stanie posunąć o krok dalej niż zwykle...

Grupa przyjaciół podejmuje niejako wyzwanie – w ową noc decyduje się na wywoływanie duchów. Nikt z nich nie spodziewa się jednak, jak diametralne zmiany przyniesie w ich życiu chwila niewinnej z pozoru zabawy, jak wiele żyć zacznie zależeć od nich.

„Wydarzenia opisane w tej historii są prawdziwe. Spisałem je, jako jeden z ocalałych, żeby Was przestrzec. Abyście nigdy nie popełnili tego błędu, co my. Imiona i miejsca zostały zmienione, bo gra się jeszcze nie skończyła. Nadal nie jest bezpiecznie."

Tak właśnie zaczyna się przygoda Natalii, Ani, Zuzy, Przemka, Patryka i Roberta, czyli głównych bohaterów powieści pt. „Cukierek albo psikus", autorstwa Karoliny Król.

Telekineza, piromania, odczytywanie ludzkich myśli czy umiejętność sterowania ludzkimi komórkami to tylko niektóre ze zdolności, jakie zyskali nasi bohaterowie.
Coś jednak musieli dać w zamian...
Co więcej, niespotykane dotąd, nieprawdopodobne umiejętności okazały się jedynie wierzchołkiem góry lodowej, z którą przyszło się zmierzyć szóstce nastolatków.
W mieście, bowiem zaczęło dochodzić do dziwnych porwań i tajemniczych badań na genach prowadzonych przez lokalnych naukowców, o których nikt dotąd nie miał pojęcia.

Książka „Cukierek albo psikus", będąca debiutem młodej, polskiej pisarki, z początku swym absurdem, jeśli chodzi o nadprzyrodzone moce nie wzbudzała we mnie ogromnego zachwytu. Wszystko jednak powoli ulegało zmianie, kiedy w grę zaczęły wchodzić niewyjaśnione dotąd kwestie związane z tajemniczą działalnością genetyków, a akcja nabrała tempa.
W tym momencie, bowiem przekoloryzowana na pierwszych stronach powieść staje się czymś z pogranicza grozy i kryminału; fabuła nabiera charakteru, a zdarzenia towarzyszące głównym bohaterom wciągają czytelnika w akcję bez reszty.

Ja zdradzić mogę Wam tylko jedno – zakończenie zupełnie odbiega od tego, jakiego moglibyście się spodziewać.
Ale obok wymyślonego świata sił nadprzyrodzonych, autorka kreuje także świat nam znacznie bliższy – pełen miłości, zawiści i niedomówień. Ciepło rodzinne miesza się z brakiem zaufania, a przyjaźń nie raz zostaje wystawiona na próbę.
Jesteś więc ciekaw, jak potoczą się losy bohaterów i do czego doprowadzi ich pakt z diabłem?
Sprawdź, kto pomoże rozwiązać zagadkę tajemniczych zaginięć głównym bohaterom powieści Karoliny Król; kto stoi za ich nadprzyrodzonymi mocami i jaką cenę będą musieli zapłacić za ich posiadanie.
I w końcu, czy ich przyjaźń przetrwa.

„Coś się zmienia. To jeszcze nie koniec. Nie pytajcie... Tylko przygotujcie się na burzę. Teraz jest cisza, złudzenie, że już po wszystkim Wiem, że to brzmi jak bezsensowny bełkot. Chcę Was tylko prosić, byście na siebie uważali. To nie koniec. To wróci. Jeszcze mocniej niż wtedy."

Przekonaj się sam, o czym pisze na ostatnich stronach autorka piórem książkowej Zuzki i sprawdź, czy i Tobie grozi niebezpieczeństwo.
I, proszę, nie zrażaj się na samym początku, bo książka, wbrew internetowym opiniom (moim skromnym zdaniem) nie jest tego warta.
Czekam więc na Twoją ocenę, ale i na drugą część powieści, bo jak twierdzi recenzenckie środowisko jest już w trakcie tworzenia.
Ciekawe, czym tym razem zaskoczy nas młoda przedstawicielka polskiego pisarstwa.